Trump spotka się z Putinem? "To może być początek procesu pokojowego"
Anton Heraszczenko w rozmowie z o2.pl wskazuje, że temat planowanego spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putin opiera się "głównie na spekulacjach". Dodaje, że szczyt mógłby być początkiem procesu pokojowego. Jest jedno "ale": Putin może zniweczyć każde porozumienie - mówi o2.pl były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy.
Specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Obydwie strony ustaliły, że w najbliższym czasie dojdzie do bezpośredniej rozmowy prezydenta USA i rosyjskiego dyktatora. Nie są jeszcze jasne oficjalne szczegóły tego szczytu.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Były wiceszef MSW Ukrainy i bloger wojenny Anton Heraszczenko zauważa w rozmowie z o2.pl, że wokół szczytu narosło wiele spekulacji, a przekaz opiera się na nieoficjalnych doniesieniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na razie opieramy się głównie na spekulacjach. Nie mamy jeszcze pewności, że do spotkania dojdzie. Wielu ekspertów komentuje temat, którego jeszcze nie ma. Opierajmy się na faktach - mówi ukraiński polityk i bloger w komentarzu dla o2.pl.
Heraszczenko uważa, że rozmowa między Trumpem i Putinem w istocie mogłaby być początkiem procesu pokojowego. To jednak, czy rzeczywiście tak się stanie, zależy - jego zdaniem - wyłącznie od kremlowskiego przywódcy.
To spotkanie mogłoby być początkiem procesu pokojowego, zalążkiem pokoju. Wiele zależy jednak od Putina. Putin może zniweczyć każde porozumienie. Może zgodzić się na rozejm, a później przeprowadzić prowokacje, obwiniając za to Ukrainę - tłumaczy Heraszczenko.
W opinii byłego wiceministra spraw wewnętrznych Ukrainy, w takiej sytuacji Donald Trump ostatecznie poznałby się na Władimirze Putinie, zwiększył zakres sankcji na Rosję i zaczął szerzej pomagać Ukrainie.
Dalej musimy pomagać Ukrainie. Kontynuacja tej pomocy jest kluczowa dla przebiegu wojny - mówi Heraszczenko w rozmowie z o2.pl.
Heraszczenko zaznacza jednocześnie, że negocjacje na wielu płaszczyznach nie są niczym nadzwyczajnym. Jeden z najbardziej znanych blogerów ukraińskich wskazuje, że te toczą się m.in. między USA i Rosją, ale "istotną rolę grają w nich Unia Europejska, Indie, Chiny i Brazylia".
Ukraiński polityk wskazał też, że w negocjacjach powinien uczestniczyć Wołodymir Zełenski (Donald Trump przekazał, że dąży do trójstronnego spotkania prezydenta Ukrainy, Rosji i USA). Zaznaczył jednak, że "nie może być zgody na rozbrojenie Ukrainy i uniemożliwienie integracji ze wspólnotą europejską".
Spotkanie Trumpa z Putinem - przecieki
Jak podają źródła amerykańskiej telewizji Fox News, do spotkania prezydentów USA i Rosji może dojść nawet 11 sierpnia. Dziennikarze twierdzą, że rozmowy mogą odbyć się na terenie Szwajcarii, Węgier albo Włoch. Sam Putin wskazywał zaś na Zjednoczone Emiraty Arabskie jako "bardzo odpowiednie miejsce".
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl