Trwa walka o życie robotników. 40 osób uwięzionych w Himalajach

W niedzielę, w północnych Indiach zawali się drążony pod górą tunel. Przysypanych zostało 40 robotników. Z Delhi sprowadzono nowy, specjalistyczny sprzęt, ale mimo to nadal nie udało się dotrzeć do poszkodowanych.

Tunel w Himalajach Tunel w Himalajach
Źródło zdjęć: © PAP | ABHYUDAYA KOTNALA

40 mężczyzn pracowało nad tunelem będącym częścią himalajskiej autostrady w mieście Uttarkashi w stanie Uttarakhanda. Rankiem 12 listopada konstrukcja nagle się zawaliła i uwięziła robotników. Wszyscy przetrwali katastrofę, ale wciąż nie udało się ich uwolnić.

40 osób uwięzionych w tunelu

Jesteśmy w kontakcie z mężczyznami w środku. U wszystkich wszystko w porządku, utrzymujemy z nimi kontakt. Wszyscy ciężko pracujemy, aby ich wszystkich wydostać – powiedział w poniedziałek CNN nadinspektor policji Uttarkashi, Arpan Yaduvanshi.

Robotnicy otrzymują wodę oraz żywność. Niestety część z nich zaczęło się uskarżać na gorączkę oraz osłabienie. Dwaj mężczyźni mają także lekkie obrażeni spowodowane osypującym się gruzem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Balcerowicz do Tuska. "Nawet jak przyjdzie lepszy Obajtek, to to niewiele zmieni"

Akcja ratunkowa trwa, a z Delhi sprowadzono specjalistyczny sprzęt do drążenia tuneli. Lokalne władze liczą na to, że uda się przewiercić przez beton i skałę, jednocześnie układając szerokie, stalowe rury, które zabezpieczą przejście przed ponownym zasypaniem.

Jak przekazuje Indian Express, taka akcja może potrwać kilkanaście godzin. Nie ma jednak pewności, że się powiedzie, a tunel nie zawali się w innym miejscu.

Lokalni mieszkańcy są przekonani, że zawalenie się tunelu to kara boska. Przed rozpoczęciem budowy z okolicy usunięto kapliczkę jednego z mniejszych bóstw. Kapłan Prasad Bidżalwan powiedział, że należy postawić nową kapliczkę i przeprosić bóstwo. Dodał, że wcześniej, gdy miejsce modlitwy jeszcze istniało, nikomu nic się nie działo, a prace szły bardzo sprawnie.

Sam tunel także jest związany z religią. Trasa prowadząca przez górę będzie długości 4,5 km i połączy dwa ważne sanktuaria hinduistyczne, Uttarkashi i Yamnotri.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Zacznie się już w czwartek. Biedronka przypomina obowiązuje limit
Zacznie się już w czwartek. Biedronka przypomina obowiązuje limit
Wplątują się we włosy i przyczepiają do ubrań. Uważaj, gdy się ściemni
Wplątują się we włosy i przyczepiają do ubrań. Uważaj, gdy się ściemni
Dwukrotna mistrzyni olimpijska doznała urazu. Podano szczegóły
Dwukrotna mistrzyni olimpijska doznała urazu. Podano szczegóły
Ciężarówka wpadła w poślizg. Policja pokazała nagranie. "Ku przestrodze"
Ciężarówka wpadła w poślizg. Policja pokazała nagranie. "Ku przestrodze"
Dostała zastrzyk w pośladki. Bizneswoman z Brazylii nie żyje
Dostała zastrzyk w pośladki. Bizneswoman z Brazylii nie żyje
Ostrzeżenia IMGW. W tym regionie może gwałtownie wzrosnąć poziom wód
Ostrzeżenia IMGW. W tym regionie może gwałtownie wzrosnąć poziom wód
Zanurz w jajku i usmaż na patelni. Prosty pomysł na błyskawiczne śniadanie
Zanurz w jajku i usmaż na patelni. Prosty pomysł na błyskawiczne śniadanie
Wessał go silnik samolotu we Włoszech. Pasażerowie mówią, co słyszeli
Wessał go silnik samolotu we Włoszech. Pasażerowie mówią, co słyszeli
Nowe odkrycia na Wyspie Wielkanocnej. To zmienia historię
Nowe odkrycia na Wyspie Wielkanocnej. To zmienia historię
Czekali na to 25 lat. Znaleźli szklaną żabę w Ekwadorze
Czekali na to 25 lat. Znaleźli szklaną żabę w Ekwadorze
"Chyba nie oddycha". Mocne nagranie z policji
"Chyba nie oddycha". Mocne nagranie z policji
Samoloty zderzyły się w powietrzu. Nie żyje studentka z Kanady
Samoloty zderzyły się w powietrzu. Nie żyje studentka z Kanady