Tylko 90 sekund. Polak opowiada, co dzieje się w Izraelu
Pan Marcin z Krakowa bezpiecznie wrócił do Polski z Izraela. W rozmowie z dziennikarzami opisał, jak wygląda sytuacja w tym kraju. - Już 90 sekund przed pojawieniem się rakiet czy przed przewidywanym uderzeniem wyją syreny w całej całym mieście - zrelacjonowal.
W środowy (18 czerwca) poranek na Okęciu w Warszawie wylądował pierwszy samolot z ewakuowanymi 160 osobami. Na czwartek (19 czerwca) planowany jest kolejny lot.
Jutro powinien wylądować lot z Ammanu. Tak jak w przypadku tego lotu i w przypadku akcji ewakuacyjnych, te listy oczywiście są nieco płynne, bo niektóre osoby decydują się w ostatniej chwili zrezygnować, inne dołączają. Druga maszyna to będzie samolot wojskowy - mówiła na lotnisku wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys, którą cytuje "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump ostro o Iranie. Wykpił też prezydenta Francji
W gronie ewakuowanych z Izraela znalazł się pan Marcin z Krakowa. Mężczyzna w rozmowie z mediami wyznał, że powrót do kraju przebiegł sprawnie. Podzielił się też porażającą relacją.
Wszyscy czują zagrożenie na miejscu, ponieważ te rakiety, te wybuchy, zwłaszcza że ataki są przede wszystkim w nocy. To jest z jednej strony dosyć widowiskowe, a z drugiej strony też bardzo wzbudzające obawy. Ja byłem w Tel Awiwie. Później przeniosłem się do Jerozolimy, ponieważ w Jerozolimie było trochę jednak spokojniej. Nawet jak były alarmy, to niekoniecznie było polecenie schodzenia do schronów, czyli takie bezpośrednie - powiedział, cytowany przez "Super Express".
Polak o alarmach w Izraelu
Polak mówił, że obrona cywilna Izraela uruchomiła trzystopniowy system alarmowania.
Taka rakieta balistyczna mniej więcej 15 minut potrzebuje, żeby do Izraela dotrzeć. A potem, jeżeli już wiedzą, w którą część uderzy, no to wtedy jest kolejny alarm, już do tej danej części. No i już 90 sekund przed pojawieniem się rakiet czy prze przewidywanym uderzeniem wyją syreny w całej całym mieście, załóżmy, w Tel Awiwie, no i to jest sygnał, że ma się te 90 sekund, żeby dojść do schronu - dodał.
Od 13 czerwca 2025 roku trwa eskalacja konfliktu między Izraelem a Iranem – Izrael przeprowadził serię zmasowanych nalotów na irańskie instalacje nuklearne, militarne i rakietowe, wykorzystując zarówno lotnictwo, jak i działania wewnątrz Iranu.
W odpowiedzi Iran odpalił setki rakiet i dronów, w tym hypersoniczne pociski, atakując m.in. Tel Awiw i inne miasta. Krótko później pojawiły się doniesienia o ofiarach cywilnych po obu stronach konfliktu.
Oświadczenia premiera Netanjahu o celach powiązanych z denuklearyzacją i potencjalną zmianą reżimu oraz wezwania Donalda Trumpa do "bezwarunkowej kapitulacji" Iranu tylko pogłębiają napięcia i wywołują międzynarodowe obawy przed rozszerzeniem konfliktu.