Tysiąc pól do rozminowania. Angola potrzebuje 240 mln dolarów
Niemal tysiąc pól minowych pozostało w Angoli po wojnie domowej, która zakończyła się w 2002 r. Na ich oczyszczenie kraj potrzebuje 240 mln dolarów, jak wyliczył generał brygady Leonardo Sapalo.
Wojna domowa trwała w Angoli niemal 27 lat i choć zakończyła się ćwierć wieku temu, wciąż giną cywile, pod którymi eksplodują rozsiane po całym kraju miny przeciwpiechotne.
Według danych Narodowego Programu Rozminowywania Angoli, około 88 tys. osób padło ofiarą min. Ponadto, z powodu min tysiące ludzi, którzy podczas wojny zostali wysiedleni ze swoich domostw, nadal nie może do nich powrócić.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Czytaj także: Rosjanin znalazł minę. Nie uwierzycie, co z nią zrobił
Miny stanowią również przeszkodę dla budowy linii kolejowej w tak zwanym korytarzu Lobito, kluczowej inwestycji dla Angoli i sąsiednich krajów, takich jak Tanzania, Demokratyczna Republika Konga i Zambia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sama linia kolejowa została całkowicie rozminowana, co pozwala na kontynuowanie prac i wysyłanie w trasę pociągów, ale niektóre obszary tuż przy torach nadal wymagają rozminowania - powiedział Sapalo w środę podczas spotkania z przedstawicielami brytyjskiej organizacji HALO Trust, pomagającej oczyszczać Angolę z wojennych pozostałości.
Postępy w rozminowywaniu
Generał Sapalo poinformował, że dotychczas wzdłuż korytarza Lobito usunięto 43 142 miny przeciwpiechotne, 2460 min przeciwpancernych oraz 235 050 niewybuchów. Koszt oczyszczenia jednego metra kwadratowego wynosi średnio 3,10 dolara.
Podczas spotkania z przedstawicielami brytyjskiej organizacji HALO Trust generał Sapalo podkreślił, że dalsze prace są niezbędne dla bezpieczeństwa i rozwoju kraju.
Źródło: Polska Agencja Prasowa