Uczniowie jechali do szkoły. Dziecko i opiekunka w szpitalu
W Linowie (woj. świętokrzyskie) doszło do czołowego zderzenia busa szkolnego z volkswagenem. Dwie osoby, w tym 10-letnie dziecko, zostały przewiezione do szpitala. W pojeździe znajdowało się szesnaście osób.
Do groźnego wypadku doszło w poniedziałek rano na drodze gminnej w miejscowości Linów. Około godz. 8 doszło tam do zderzenia samochodu osobowego z busem przewożącym dzieci do szkoły.
Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości
Według ustaleń policji, kierowca volkswagena, 49-letni mężczyzna, nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni.
Zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka busem szkolnym, którym podróżowało 16 dzieci i opiekunka. Za kierownicą busa siedział 67-latek - tłumaczy w rozmowie z "Tygodnikiem Nadwiślańskim" asp. Iwona Paluch, rzeczniczka sandomierskiej policji.
W wyniku wypadku do szpitala trafiły dwie osoby: opiekunka oraz 10-letnie dziecko. W pojeździe znajdowało się szesnaście osób. Pozostali uczestnicy zdarzenia nie odnieśli poważnych obrażeń. Policja potwierdziła, że zarówno kierowca busa, jak i volkswagena byli trzeźwi.
Po zderzeniu droga w miejscu wypadku została częściowo zablokowana. Służby pracowały na miejscu, by jak najszybciej przywrócić płynność ruchu. Policja apeluje do kierowców o ostrożność, szczególnie w rejonie szkół i na lokalnych drogach - dodaje tygodnik.