Udawała ratownika i wezwała policję. Trafiła do aresztu

Noc w policyjnym areszcie spędziła nietrzeźwa 46-latka z Siemiatycz (woj. podlaskie). Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112 i poinformowała, że nietrzeźwy pacjent jest agresywny. Jak się okazało, całą historie zmyśliła po kłótni z innymi domownikami. Kobieta miała na sobie strój ratownika medycznego pomimo, że nie miała nic z tym zawodem wspólnego. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

.Udawała ratownika i wezwała policję. Trafiła do aresztu
Źródło zdjęć: © Policja

Takie historie nie zdarzają się często. W czwartek (4 stycznia) policjanci z Siemiatycz (woj. podlaskie) otrzymali zgłoszenie o agresywnym pacjencie, który się awanturuje.

Wysłani do jednego z domów w mieście mundurowi ustalili, że osobą zgłaszającą jest 46-latka. Kobieta miała na sobie strój ratownika medycznego. Funkcjonariuszom powiedziała, że nie pracuje w służbie zdrowia, a strój pożyczyła od znajomego - czytamy na oficjalnej stronie policji.

Mundurowi szybko ustalili, że kobieta podczas libacji alkoholowej zaczęła zachowywać się agresywnie wobec innych domowników, groziła że zdemoluje mieszkanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu

Badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jej organizmie. Noc spędziła w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiała. Odpowie za wykroczenia zakłócania spokoju oraz bezpodstawnego wezwania policji - czytamy.

Mundurowi ustalili również, iż kobieta w ciągu kilkunastu dni kilkukrotnie bezpodstawnie zgłaszała interwencję służb. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

Bezpodstawne wezwanie policji. Co za to grozi?

W przypadku bezpodstawnego wezwania policji na interwencję należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają policję popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

Przed wybraniem numeru alarmowego należy zastanowić się czy sprawa, którą chce się zgłosić wymaga interwencji policji. Należy pamiętać, że w czasie, kiedy blokuje się linię alarmową, ktoś inny może pilnie potrzebować pomocy - podkreślają mundurowi.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus