Ujawni tajemnice wszechświata? Odkryto gigantyczny dżet czarnej dziury
Astronomowie odkryli ogromny dżet wyrzucony przez supermasywną czarną dziurę — jego długość sięga aż 23 milionów lat świetlnych, co jest trzykrotnie większe niż średnica Drogi Mlecznej. Było to możliwe dzięki sieci radioteleskopów LOFAR, która łączy obserwatoria od Polski aż po Irlandię. Wyjaśniamy.
W kosmosie zdarzają się niezwykłe zjawiska, a jednym z nich są dżety – to bardzo wąskie i szybkie strumienie gazu i energii, które wyrzucają czarne dziury. Te same w sobie są niewidoczne, ale wokół nich krąży dużo materii, która wpada do środka.
Część tej materii, zamiast zostać wciągnięta, zostaje wyrzucona na zewnątrz w postaci dżetów, które mogą rozciągać się na ogromne odległości. Międzynarodowy zespół astronomów korzystających z radioteleskopów LOFAR odkrył największy dżet, jaki kiedykolwiek udało się znaleźć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyjątkowa wystawa robi wrażenie. Bilety wstępu zaskakująco tanie
Z badań opublikowanych w prestiżowym czasopiśmie naukowym "The Astrophysical Letters" wynika, że ma on długość aż 23. milionów lat świetlnych – to trzy razy więcej niż średnica naszej Drogi Mlecznej.
Dżet nazwano "Porphyrion" i pochodzi z bardzo odległej galaktyki, która znajduje się miliardy lat świetlnych od Ziemi. Może on wpływać na otoczenie i na to, jak układają się większe struktury w kosmosie.
Obserwując takie potężne strumienie energii, naukowcy mogą lepiej zrozumieć, jakie siły kształtowały wszechświat na samym początku jego istnienia i jak wpłynęły na to, co dziś widzimy na niebie.
To kluczowy element układanki, która pomaga odkryć historię kosmosu. Dzięki "Porphyrion" można będzie obalić, potwierdzić lub udoskonalić niektóre teorie naukowe dotyczące rozwoju i budowy kosmosu.
Czym jest czarna dziura w kosmosie?
Czarna dziura to miejsce w kosmosie, gdzie grawitacja jest tak silna, że nic, nawet światło, nie może się z niej wydostać. Powstaje wtedy, gdy bardzo duża gwiazda kończy swoje życie i zapada się pod własnym ciężarem.
Nie można jej zobaczyć bezpośrednio, bo światło do nas nie dociera, ale naukowcy mogą wykrywać jej obecność, obserwując, jak wpływa na otaczające ją gwiazdy i gaz. Działa jak "niewidzialny odkurzacz" - przyciąga wszystko, co znajdzie się zbyt blisko.