Ukrainiec był w niewoli u Rosjan 1,5 roku Oto najważniejsza lekcją, jaką otrzymał

Ołeksandr Demenko spędził 20 miesięcy w rosyjskiej niewoli. Teraz mówi o najważniejszej lekcji, jaką wyniósł z tych dramatycznych doświadczeń - sile przyjaźni i walczy o równe prawa w ukraińskiej armii.

Ołeksandr Demenko spędził w rosyjskiej niewoli 20 miesięcyOłeksandr Demenko spędził w rosyjskiej niewoli 20 miesięcy
Źródło zdjęć: © Facebook
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • Ołeksandr Demenko, obrońca Azowstalu, spędził 20 miesięcy w niewoli i podkreśla znaczenie wsparcia między ludźmi.
  • W rozmowie z PAP opowiada o kontrastach w traktowaniu jeńców i życiowej zmianie po powrocie.
  • Kieruje organizacją "Wojskowi LGBT na rzecz równych praw", która dokumentuje dyskryminację i wspiera żołnierzy.

Po 20 miesiącach rosyjskiej niewoli Ołeksandr Demenko wrócił do domu z jasnym przekazem o wartości relacji i odporności. W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej 26-letni żołnierz z Zaporoża opisuje drogę od obrony Mariupola i zakładów Azowstal, przez poniżenia w ośrodkach na okupowanym Donbasie i w Taganrogu, po nową misję społeczną. Podkreśla, że jego perspektywa na codzienne sprawy gruntownie się zmieniła.

Demenko zgłosił się do służby jeszcze jako student, choć mógł skorzystać z odroczenia. Decyzję tłumaczył solidarnością z przyjaciółmi walczącymi od 2014 r. Walczył w Mariupolu, a w Azowstalu odniósł liczne rany odłamkowe. Pomiędzy 16 a 20 maja 2022 r., po rozkazie dowództwa, żołnierze opuścili zakłady i trafili do niewoli. Ukrainiec "przeszedł" przez Ołeniwkę i Gorłówkę na okupowanych terenach obwodu donieckiego, a w ostatnim tygodniu przed wymianą jeńców trafił do Taganroga w Rosji. Ten tydzień, jak przyznał, wydawał się byłemu jeńcowi wiecznością.

Trump wciąż jest sojusznikiem Europy? Ekspertka odpowiedziała

Według Demenki różnica w traktowaniu jeńców po obu stronach frontu jest ogromna. Mówi, że doniesienia o brutalności wobec Ukraińców w niewoli nie są wyolbrzymione.

Wszystkie książki, wszystkie wywiady z byłymi jeńcami – to wyłącznie prawda. Nie ma w nich ani jednego fałszywego słowa. Jeśli czytaliście książki o sowieckim GUŁAG-u, to wiedzcie, że nic się nie zmieniło, system wciąż działa. Ta machina dopiero nabiera tempa - powiedział w rozmowie z PAP.

Siła przyjaźni i spokój w obliczu traum

Były żołnierz wspomina, że tylko raz mógł napisać i dostać list od rodziny. Trzymały go na duchu wiara w uwolnienie, humor towarzyszy broni i myśl o dobrym życiu po powrocie. Po wyjściu z niewoli, mimo bólu po stracie przyjaciół, inaczej patrzy na problemy dnia codziennego.

Wszystkie te problemy można przezwyciężyć. Najważniejsze to nie poddawać się, iść dalej i zachować jak największy spokój. Jeśli coś ci nie wychodzi, to, po prostu, próbuj ponownie — podkreślił.

Demenko mówi, że nauczył się doceniać najprostsze rzeczy. - Dla mnie wartością jest po prostu wyjść na ulicę, odetchnąć powietrzem, zobaczyć słońce. Cieszę się każdym dniem, który przeżywam — zaznaczył. Dodaje, że kluczem do przetrwania były relacje z przyjaciółmi.

Nie należy lekceważyć swoich przyjaciół, z którymi ma się wspólne doświadczenia. Trzeba zawsze trzymać się razem, pomagać sobie nawzajem w każdej sytuacji. Gdyby nie przyjaciele, być może nie rozmawiałbym już z wami. Dlatego relacje międzyludzkie są największą wartością - powiedział.

Nowa misja: równe prawa w armii i ustawa o związkach partnerskich

Po powrocie Demenko stanął na czele organizacji "Wojskowi LGBT na rzecz równych praw". To pierwsza w Ukrainie inicjatywa praw człowieka utworzona przez wojskowych ze społeczności LGBT. Zespół dokumentuje przypadki dyskryminacji, oferuje wsparcie prawne i psychologiczne oraz działa na rzecz większej akceptacji w armii.

Po doświadczeniach bojowych chłopcy nie boją się już ujawniać swojej orientacji seksualnej, a ich koledzy to akceptują. Ważne jest to, jakim jesteś człowiekiem i jakie masz cechy jako żołnierz - wskazał.

Jednym z priorytetów organizacji jest promowanie ustawy o związkach partnerskich. Brak takich przepisów w Ukrainie oznacza, że partnerzy żołnierzy nie mają prawa do wizyt przy rannych, decydowania o leczeniu, organizacji pochówku czy dostępu do części świadczeń. Demenko uważa, że w rozmowach międzynarodowych należy dopominać się o realne raportowanie postępów w integracji europejskiej, zwłaszcza w obszarze równości wobec prawa.

Jest to jednym z ważnych warunków przystąpienia do UE. Instytucje demokratyczne to siła napędowa zmian społecznych - podsumował.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
"Prawdziwy mistrz kierownicy". Nie do wiary, co zrobił ten kierowca
"Prawdziwy mistrz kierownicy". Nie do wiary, co zrobił ten kierowca
Zniknęło tysiące lat temu. Jezioro pojawiło się w Dolinie Śmierci
Zniknęło tysiące lat temu. Jezioro pojawiło się w Dolinie Śmierci
Piszą o odkryciu w Polsce. Pokazali podziemny tunel na granicy z Białorusią
Piszą o odkryciu w Polsce. Pokazali podziemny tunel na granicy z Białorusią
Szedł na czerwonym. Upomniał go klaksonem. Szok, co zrobił pieszy
Szedł na czerwonym. Upomniał go klaksonem. Szok, co zrobił pieszy
Puchar Świata w Hamar: srebro Ziomek-Nogal i brąz Żurka na 500 m, rekordy toru dla rywali
Puchar Świata w Hamar: srebro Ziomek-Nogal i brąz Żurka na 500 m, rekordy toru dla rywali
Portugalski bohater Euro 2016 idzie na emeryturę. Wiadomo co dalej
Portugalski bohater Euro 2016 idzie na emeryturę. Wiadomo co dalej
Puchar Świata w Klingenthal. Aż 9 Polaków na starcie
Puchar Świata w Klingenthal. Aż 9 Polaków na starcie
Nagranie z Nowej Brzeźnicy. Biją brawo kierowcy śmieciarki
Nagranie z Nowej Brzeźnicy. Biją brawo kierowcy śmieciarki
Pracuje w Biedronce. Nie wytrzymała. "Ręce nam już opadają"
Pracuje w Biedronce. Nie wytrzymała. "Ręce nam już opadają"
BMW huknęło w karetkę. Aż się przewróciła. Nagranie obiega sieć
BMW huknęło w karetkę. Aż się przewróciła. Nagranie obiega sieć
Policjant miał już dość. Nagle ruszył w stronę auta. Nagrali go
Policjant miał już dość. Nagle ruszył w stronę auta. Nagrali go
Tak oglądają Polacy. Telewizor już nie na pierwszym miejscu
Tak oglądają Polacy. Telewizor już nie na pierwszym miejscu
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2