"Ukraińskie wojska wejdą na Krym". Szef wywiadu podaje termin

Rosja ma zasoby na 12 miesięcy walki, dlatego aktywna faza wojny skończy się pod koniec tego roku - ocenił szef ukraińskiego wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow. Dodał, że wówczas ukraińskie siły powinny wejść na teren okupowanego Półwyspu Krymskiego.

"Ukraińskie wojska wejdą na Krym". Szef wywiadu podaje termin
Ukraińska jednostka wojskowa na Krymie - zdjęcie archiwalne (Getty Images, NurPhoto)

Kyryło Budanow w rozmowie z portalem "Ukraińska Prawda" wyraził przekonanie, że wojna zakończy się "zwrotem wszystkich okupowanych terytoriów", w tym Krymu. - Do końca roku musimy przynajmniej wejść na terytorium Krymu – powiedział szef GUR.

Scenariusze wojny dla Rosji

Generał uważa, że wojna w Ukrainie zakończy się dla Rosji jednym z dwóch scenariuszy. Jego zdaniem, możliwy jest podział Rosji na kilka części lub zmiana przywództwa politycznego przy formalnym zachowaniu integralności terytorialnej.

Podkreślam - z formalnością. Przy tej opcji każdy osobiście obwinia Putina i jego najbliższe otoczenie, i powie, że Rosja nie ma z tym nic wspólnego. Wycofuje wojska ze wszystkich okupowanych terytoriów na całym świecie. I Rosja wróci do funkcjonowania jako państwo cywilizowane, zacznie od nowa – dodał.

"Nie znam żadnych innych granic"

Wcześniej w rozmowie z "The Wall Street Journal" Budanow zapewnił, że jego kraj będzie walczył, dopóki wojska rosyjskie nie zostaną wyparte z całego terytorium Ukrainy, w tym z Krymu i innych obszarów zajętych w 2014 roku. - Nie znam żadnych granic poza granicami z 1991 roku – powiedział generał.

Kto może zmusić Ukrainę do zamrożenia konfliktu? To jest wojna wszystkich Ukraińców i jeśli ktoś na świecie myśli, że może dyktować Ukrainie warunki, w jakich może lub nie może się bronić, to się poważnie myli - dodał.

"Ukraińcy powrócą do swoich domów"

Budanow powiedział również, że wojska ukraińskie pilnie potrzebują systemów rakietowych średniego i dalekiego zasięgu, artylerii dużego kalibru i samolotów uderzeniowych. - W niektórych punktach rozpoczęliśmy już kontrofensywę, ale bez tej broni będzie to bardzo trudne – ocenił generał.

"Optymistycznie w przyszłość" patrzy również prezydent Zełenski. Jak mówi, Mikołajów, Odessa i Zaporoże stawiają zacięty opór wojskom rosyjskim, a "przyjdzie również czas na wyzwolenie Donbasu i Krymu i wszyscy Ukraińcy powrócą do swoich domów, tak jak kiedyś Tatarzy powrócili do siebie".

Zobacz także: Kijów uratowany? Generał o "grze na czas"
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić