Polka ukrywała ciąże. Doszło do tragedii jak z horroru

216

Katarzyna K. i Małgorzata B. zostały skazane za to, że na początku 2019 roku utopiły noworodka w nieczystościach. Ich wyroki były zaskakująco niskie. Obrońca chce kolejnego złagodzenia kary.

Polka ukrywała ciąże. Doszło do tragedii jak z horroru
(Pixabay)

Do tragicznego wydarzenia doszło na początku 2019 roku. Katarzyna K. urodziła dziecko, a później wraz ze swoją matką Małgorzatą B. je zabiła. Do sądu trafiła właśnie apelacja, aby ich wyroki zostały zmienione.

Utopiła dziecko w wiadrze z nieczystościami

Katarzyna K. mieszkała we wsi koło Starachowic (woj. świętokrzyskie) z nieślubnym synem, 60-letnią matką i jej mężem. Kiedy 38-latka zorientowała się, że jest w ciąży nie powiedziała o tym nikomu - nawet swoim domownikom. Ze względu na tuszę, łatwo jej było ukrywać swój stan.

Do porodu doszło w domu 16 stycznia 2019 roku. Katarzyna K. nikogo nie poprosiła o pomoc. Małgorzata B. usłyszała przypadkiem swoją córkę i do niej pobiegła. Nie wiadomo jednak co dokładnie wydarzyło się później. Obie panie przedstawiają swoje relacje odmiennie.

Zobacz także: Polskie celebrytki oszukane "na policjanta". Lewandowska ostrzega
Po porodzie wzięłam malca z podłogi i włożyłam do wiadra z nieczystościami, w którym pływał niecałe 10 minut, wystawała mu wtedy główka - zeznawała Katarzyna.

Wcześniej Katarzyna K. twierdziła, że to jej matka zabrała dziecko i włożyła je do worka. Z kolei Małgorzata B. zeznała, że jej córka po urodzeniu wzięła dziecko i wsadziła je do wiaderka głową w dół.

Przed Sądem Okręgowym w Kielcach zapadł wyrok w tej sprawie. Wówczas stwierdzono, że Katarzyna K. ma ograniczoną poczytalność. Została skazana na 3 lata więzienia, a Małgorzata B. na rok w zawieszeniu na dwa lata.

Sąd uzasadniał, że Katarzyna K. czuła się odrzucona i odosobniona, co doprowadziło ją do popełnienia zbrodni. Społeczność wiejska nie miała o niej najlepszego zdanie ze względu na to, że kilka lat wcześniej urodziła nieślubnego syna. W przypadku obu ciąż kobieta nie mogła liczyć na pomoc ze strony ojców. Ponadto wpływ na jej zachowanie mógł mieć szok poporodowy.

Na wniosek prokuratury rozpoczął się proces apelacyjny. W złożonej już apelacji obrońca Katarzyny K. wnosi o złagodzenie jej kary oraz o uniewinnienie Małgorzaty B. Prokurator domaga się zaś 25 lat dla jednej i 15 lat dla drugiej kobiety.

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić