Miała to na plecach. Lekarz spojrzał i nie mógł uwierzyć. Długość 22 cm
Do jednego z amerykańskich dermatologów zgłosiła się 65-latka, na której plecach pojawił się róg skórny. Kiedy lekarz zbadał pacjentkę, oniemiał. Okazało się, że narośl miała 22 centymetry. Jej właścicielka ignorowała problem przez ponad dwie dekady.
Jak czytamy na portalu "Next Steps in Derm", 65-latka zgłosiła się do lekarza, ponieważ dokuczał jej świąd. Przy okazji okazało się, że na plecach pacjentki znajduje się także gigantyczna narośl – tzw. róg skórny. Był łudząco podobny do zęba drapieżnego zwierzęcia.
Przeczytaj także: Szok w Krośnie. Zobacz, z czym pacjentka bała się iść do lekarza
Róg skórny. Jego właścicielka ponad 20 lat nie zgłaszała się do dermatologa
Róg skórny to rodzaj twardej zmiany skórnej. Składa się z kreatyny, czyli białka, które tworzy górną warstwę skóry. Nie wszystkie rogi przypominają zęby – zdarzają się również podobne do stożków czy kolców. Występują w różnych rozmiarach, a ten, jaki "wyhodowała" 65-latka, należy do jednych z największych w historii medycyny.
Lekarze uważają, że róg skórny pojawił się na podłożu brodawek po zakażeniu się przez 65-latkę wirusem brodawczaka ludzkiego HPV. Na szczęście wyniki biopsji potwierdziły, że zmiana nie miała złośliwego charakteru. Zadecydowali jednak, że należy go usunąć z pleców pacjentki.
Przeczytaj także: Ludzie pytają, czy to efekt pandemii. Szok, co wycięli pacjentce
Mimo że róg skórny utrzymywał się na mocno unaczynionej szpule, lekarzom udało się go szczęśliwie usunąć. Sama 65-latka czuje się dobrze, nie doszło także do żadnych powikłań.