Rekin wciągnął ją za nogę. Nie tylko kończyny nie udało się uratować

87

Paige Winter miała 17 lat, gdy została zaatakowana przez rekina. Drapieżnik wciągnął ją pod wodę i zaczął zadawać dotkliwe obrażenia. Teraz młoda kobieta zdradziła szczegóły tamtego przerażającego dnia. Musi sobie radzić bez jednej kończyny.

Rekin wciągnął ją za nogę. Nie tylko kończyny nie udało się uratować
Paige Winter miała zaledwie 17 lat, kiedy została zaatakowana przez rekina. W jej obronie stanął ojciec, który bił drapieżnika, aż puścił nastolatkę (YouTube, Good Morning America)

Do ataku na Paige Winter doszło w 2019 roku w Atlantic Beach w Karolinie Północnej. 17-latka, ze względów bezpieczeństwa, nie wypuszczała się zbyt daleko od brzegu, jednak nawet ostrożność nie uchroniła jej przed morskim drapieżnikiem.

Atak rekina na nastolatkę. Paige Winter zdradza szczegóły podwodnego horroru

Ponieważ w chwili ataku Paige Winter przebywała w otoczeniu rodziny, na początku myliła obecność rekina z żartami swojego taty. Zorientowała się, że coś jest nie tak, gdy drapieżnik wciągnął ją pod powierzchnię wody.

Zajęło mi chwilę, zanim uświadomiłam sobie: "O Jezu, to rekin". Pamiętam, jak kompletnie mnie wciągnął. Jak w tych horrorach, gdy bohater trzyma stopę poza łóżkiem i zostaje za nią pociągnięty. Potem rekin zaczął potrząsać moją nogą tak, jak pies, kiedy bawi się liną – relacjnowała Paige Winter (Mirror).

Ojciec nastolatki i zarazem były żołnierz piechoty morskiej rzucił się córce na ratunek. Tak długo bił rekina, aż ten odpuścił i odpłynął. Jak dziś wspomina Paige, jej noga wyglądała niczym dokumenty po tym, gdy przejdą przez niszczarkę do papieru.

Moja noga wyglądała, jakby przeszła przez niszczarkę do papieru. (...) Nie myślałam o swojej przeszłości, ale zobaczyłam przyszłość, wszystkie marzenia i rzeczy, które chciałam zrealizować – wspomina atak po latach Paige Winter (Mirror).

W szpitalu okazało się, że konieczna będzie amputacja nogi, czyli najbardziej poranionej części ciała. Paige Winter obudziła się po trwającej przez około pięć godzin operacji. Straciła również dwa palce, które odgryzł drapieżnik. Nastolatka miała także uszkodzone nerwy w obu rękach.

Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, było zatelefonowanie do mojego chłopaka i spytanie: "Hej, czy nadal mnie lubisz?". Powiedział, że tak, więc czułam się dobrze – zdradziła latach Paige Winter (Mirror).

Obecnie Paige Winter skupia się na studiach kosmetologicznych. Już jako nastolatka planowała wybrać ten kierunek i nie zamierzała rezygnować z marzeń z powodu ataku rekina. Stara się również pochodzić z dystansem do tragedii, która stała się jej udziałem, a jej pseudonim na Instagramie można przetłumaczyć jako "przynęta na rekina". Zdradziła jednak, że nadal boi się wchodzić do oceanu.

Mam koc z rekinami, na moich ścianach także widnieją rekiny. Mam nawet solniczkę i pieprzniczkę, jedna jest nogą, a druga rekinem. (....) Do wody weszłam na pół sekundę, ale kiedy poczułam wilgoć w okolicach kostki, zrezygnowałam. Teraz wolę baseny – przyznaje Paige Winter (Mirror).
Zobacz także: Zobacz też: Atakujący żarłacz biały. Przerażające nagranie fotografa
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić