Używają rządowych samochodów do celów prywatnych. Płacą za to grosze

Przeciętny obywatel naszego kraju na co dzień porusza się komunikacją miejską, rowerem, czy samochodem. W sytuacjach wyższej konieczności sięga po taksówkę, za którą musi zapłacić około 3 zł na przejechany km. Jednak ministrowie, jak i urzędnicy nie muszą zaprzątać sobie głowy takimi wydatkami, ponieważ korzystają z rządowych aut, często także po godzinach, za które płacą grosze.

Samochody rządowe Samochody rządowe
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
oprac.  NJA

To, że urzędnicy po godzinach korzystają z ministerialnych samochodów jest oczywiste. Jak informuje "Fakt" w Kancelarii Premiera koszt takich przejazdów w 2022 r. wyniósł o 23 527,34 zł. Średnio jedna osoba, która z takich przejazdów korzystała, wyjeździła 3,3 tys. zł.

Ministerstwie Finansów, za które odpowiada Magdalena Rzeczkowska, kierownictwo korzystało z jednego służbowego samochodu. Z kolei urzędnicy z trzynastu. Łączny koszt przejazdów wyniósł o 8331, 42 zł.

Jeżeli chodzi o Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, to kierownictwo używało jednego samochód, a koszt jego utrzymania wyniósł 764,19 zł. Urzędnicy czynili użytek z trzynastu pojazdów, za które trzeba było zapłacić 139,31 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nerwowo w opozycji. "Obrazili się na sondaż"

Z kolei w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, na którego czele stoi Zbigniew Rau, kierownictwo korzystało z jednego samochodu. Koszt to 817,38 zł.

Jeżeli popatrzymy na Ministerstwo Rolnictwa, nad którym piecze sprawuje Henryk Kowalczyk, to kierownictwo korzystało z jednego auta (koszt 13,34 zł). Urzędnicy również używali jednego pojazdu (koszt 146,74 zł).

W Ministerstwie Aktywów Państwowych kierownictwo także korzystało z jednego samochodu. Jednak nie podano informacji o kosztach. W Ministerstwie Edukacji i Nauki, jak i Ministerstwie Infrastruktury urzędnicy oraz kierownictwo nie korzystało z aut. Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości nie ujawniło konkretnych danych.

Kto i ile płaci za przejazdy prywatne?

Zapytacie, kto za po płaci? Uspokajamy, urzędnicy z własnej kieszeni pokrywają koszty takiego przejazdu. A ile trzeba zapłacić za korzystanie z rządowego samochodu do celów prywatnych? Tego możemy dowiedzieć się z odpowiedzi na interpelację. Posłanka niezależna Hanna Gill-Piątek zapytała ministerstwa i Kancelarię Premiera, jakie są stawki za takie przejazdy. KPRM twierdzi, że są one "incydentalne".

 - Nie określono stawki godzinowej lub dziennej przy tego typu przejazdach - informuje wiceminister Jarosław Wenderlich. 

Jak podkreśla "Fakt" w niektórych resortach zasady są opracowane i są one korzystne dla urzędników. Tak więc w Ministerstwie Finansów, w razie wykorzystania samochodu służbowego do celów prywatnych stawka tytułem kosztów eksploatacyjnych wynosi 19 gr za każdy przejechany km.

W resorcie rozwoju, pracownik, który chce skorzystać z samochodu służbowego do celów prywatnych, płaci 39 gr za każdy przejechany km plus ponosi koszt paliwa.

"W 2022 r. w ministerstwie nie występowały przypadki wykorzystywania służbowych samochodów do celów prywatnych" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Resort kultury informuje, że aktualna stawka średniego kosztu za korzystanie z samochodu służbowego do celów prywatnych wynosi 1,81 zł plus 23 proc. VAT za każdy przejechany kilometr.

Z kolei w resorcie funduszy pracownik korzystający prywatnie ze służbowego auta ponosi koszty zużycia paliwa oraz w ramach uzyskanego przychodu naliczane są zaliczki na podatek dochodowy. Taka zaliczka wynosi 250 zł miesięcznie za auto elektryczne lub 400 zł dla innych samochodów. W sytuacji, kiedy pracownik korzysta przez część miesiąca, stawka jest dzielona. Czyli dziennie wynosi od ok. 8,3 zł do 13,30 zł - pisze gazeta.

Są też resorty, gdzie nie płaci się nic. Jedynie trzeba oddać samochód z pełnym bakiem i zapłacić podatek za użyczenie auta. Tak jest w Ministerstwie Rolnictwa.

Źródło: "Fakt"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę