Warszawa. Pacjentka z COVID musiała spać w toalecie. Tylko tam był...

46

Ta dramatyczna sytuacja miała mieć miejsce w Szpitalu Południowym w stołecznej dzielnicy Ursynów. Pacjentka, która trafiła do placówki z powodu zachorowania na COVID-19, była ponoć zmuszona spać w toalecie, na co zdecydowała się sama. Powód? W sali, gdzie powinni znajdować się pacjenci, według jej relacji, nie działało ogrzewanie.

Warszawa. Pacjentka z COVID musiała spać w toalecie. Tylko tam był...
Szokująca sytuacja w Szpitalu Południowym w stołecznej dzielnicy Ursynów. Pacjentka twierdzi, że tylko w toalecie było jej ciepło. (Google Maps)

Według ustaleń portalu Halo Ursynów, pani Barbara została przyjęta do Szpitala Południowego w środę 24 marca. Powodem, dla którego zgłosiła się do placówki, było zarażenie się COVID-19. Pacjentkę umieszczono w dwuosobowej sali.

Szpital Południowy na Ursynowie. Pacjentka z koronawirusem miała spać w toalecie

Pani Barbara nie była jednak w stanie wytrzymać w sali szpitalnej. Powód? Mówi, że na sali było zepsute ogrzewanie, w konsekwencji którego w pomieszczeniu panowała dotkliwie niska temperatura. W końcu zdesperowana pacjentka była zmuszona przenieść się do toalety, gdzie, jak uważa, tylko tam znajdował się sprawny kaloryfer.

Trzy dni temu w sali było tak strasznie zimno, że wzięłam materac i poszłam do łazienki, gdzie kaloryfer grzał. Rozłożyłam materac i położyłam się mając obok toaletę, a nad głową umywalkę – relacjonuje pani Barbara (Halo Ursynów).
Zobacz także: Zobacz też: Nowe obostrzenia. Lockdown to jeszcze mało? Polityk PiS szczerze do bólu o sytuacji

Zgodnie z relacją pani Barbary, już wcześniej wielokrotnie zgłaszała ona personelowi szpitala, że w sali nie działa ogrzewanie. Pacjentka mówi również, że podobny problem występuje w innych pomieszczeniach – w wielu znajdują się osoby w jeszcze gorszym stanie zdrowia.

Obok mnie pani przez cały czas leżała odkryta w cienkiej koszulce. Jej stan się później pogorszył. (...) Personel chodzi ubrany w wiele warstw i ma do tego kombinezony i okulary, więc oni na pewno inaczej odczuwają temperaturę w tym wszystkim. Może dlatego nie reagują? – zastanawia się pani Barbara (Halo Ursynów).

Przedstawiciele Szpitala Południowego na Ursynowie odmówili udzielenia komentarza na temat sytuacji pani Barbary. Jednocześnie Ewa Filipowicz, rzeczniczka wojewody mazowieckiego, potwierdziła przyjęcie skargi odnośnie niedziałającego ogrzewania w obiekcie.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić