aktualizacja 

Wezwano lekarzy do Putina. Tak miały wyglądać kulisy orędzia

Władimir Putin musiał kilkukrotnie nagrywać wystąpienie, w którym ogłosił częściową mobilizację. Wszystko z powodu ciągłych napadów kaszlu i bólu w klatce piersiowej. Ostatecznie trzeba było wezwać lekarzy. Z kolei troje ważnych urzędników miało poinformować Putina, że rezygnują. Tak twierdzi znany bloger Generał SVR na Telegramie.

Wezwano lekarzy do Putina. Tak miały wyglądać kulisy orędzia
Władimir Putin miał problemy z nagraniem swojego wystąpienia do narodu (PAP)

Według plotek najnowsze wystąpienie Putina rodziło się w bólach. Tak twierdzi anonimowy autor bloga prowadzonego na Telegramie pod pseudonimem Generał SVR, który ma rzekomo dostęp do informacji o tajnych naradach prowadzonych na Kremlu. Bloger niedawno informował, że Putin rozważa ogłoszenie mobilizacji w Rosji, co znalazło potwierdzenie w środowym wystąpieniu prezydenta Rosji.

Putin miał zwlekać z rozpoczęciem nagrywania. Kiedy prezydent ostatecznie był gotowy i rozpoczęły się ostatnie przygotowania do nagrania jego wystąpienia, zaczął często kaszleć.

Nagrywali pięć razy. Plotki o kulisach orędzia Putina

Kilka prób rozpoczęcia nagrywania apelacji zakończyło się fiaskiem z powodu napadów kaszlu. Po czwartej nieudanej próbie zarejestrowania orędzia prezydenta, wezwano lekarzy, którym Putin skarżył się również na bóle w klatce piersiowej. Lekarze zalecili odłożenie nagrania i przeprowadzenie badań, na co prezydent Rosji przystał.

Istnieje opinia osób z kręgu prezydenta, że ​​Putin udawał problem ze zdrowiem, aby przełożyć filmowanie i przemyśleć swoje decyzje. Osoby bliskie prezydentowi znają jego patologiczne niezdecydowanie i niepewność w podejmowaniu decyzji, zwłaszcza kluczowych – zdradza bloger.

Kremlowskie elity nie są zachwycone pomysłem prezydenta. Według źródeł Generała SVR wysocy rangą urzędnicy zostali stosunkowo późno poinformowani o planach przeprowadzenia "referendów" na okupowanych ukraińskich terenach, a także o ogłoszeniu częściowej mobilizacji.

Zdecydowanie zareagować miała ceniona w kraju i za granicą prezes Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej Elwira Nabiullina, która poinformowała Putina, że rezygnuje ze stanowiska. Za jej przykładem miały pójść również dwie osoby z rosyjskiego rządu. Prezydent ma podjąć decyzje o przyjęciu dymisji po przeprowadzeniu rozmów z Nabiulliną i pozostałymi "buntownikami".

Generał SVR na swoim kanale w serwisie Telegram regularnie opisuje domniemane kulisy spotkań Władimira Putina ze stałymi członkami rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. Nikt nie jest w stanie zweryfikować, czy bloger rzeczywiście ma swoje źródła na Kremlu, jednak wielokrotnie jego doniesienia się sprawdzały.

Ostatnią jest mobilizacja w Rosji, a wcześniej Generał SVR informował m.in. o wypadnięciu z łask Putina generała Szojgu oraz o skargach rosyjskiego dowództwa na propagandzistę Władimira Sołowjowa, który później pojawił się w pracy z podbitym okiem i podrapaną twarzą.

Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić