Włączył radio, chwilę później zginął. Tragedia nad jeziorem
Tragiczny wypadek nad jeziorem w Owieczkach w gminie Łubowo. 72-letni mieszkaniec Gniezna zginął, próbując zatrzymać staczający się samochód. Auto przygniotło go do drzewa. Policja i prokurator wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie poinformowała o dramatycznym zdarzeniu, do którego doszło we wtorek, 1 lipca, nad jeziorem w miejscowości Owieczki w gminie Łubowo. Około godziny 19:00 72-letni mieszkaniec Gniezna, przebywający nad wodą ze swoją partnerką, zginął w nieszczęśliwym wypadku.
Z relacji policjantów wynika, że mężczyzna oddalił się na chwilę od miejsca wypoczynku, aby podejść do zaparkowanego w pobliżu pojazdu. Włączył radio i wysiadł z samochodu. Wówczas zauważył, że auto, które stało na lekkim wzniesieniu, zaczęło się staczać w stronę jeziora. 72-latek próbował je zatrzymać, jednak nie zdołał. Peugeot przygniótł go do drzewa. Mężczyzna zginął na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dachowanie na rondzie. Groźny wypadek w Lublinie
Trwają czynności wyjaśniające
Na miejscu tragedii natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. W działaniach uczestniczyli policjanci, strażacy oraz prokurator. Obecnie trwa śledztwo mające na celu ustalenie szczegółowych okoliczności i przyczyn wypadku.
Policja opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia z miejsca zdarzenia. Widać na nich czerwony parawan, turystyczne fotele pozostawione przy brzegu i samochód, który uczestniczył w zdarzeniu. Obraz tragedii dopełniają strażacy pracujący na miejscu.
Apel o ostrożność
Choć wszystko wskazuje na nieszczęśliwy zbieg okoliczności, tragedia w Owieczkach przypomina, jak ważna jest ostrożność i odpowiednie zabezpieczenie pojazdu – zwłaszcza na pochyłym terenie. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do nieodwracalnych konsekwencji.