Właściciel kota otrzymał SMS-a. "Doznał szoku"

Zaskakująca historia pewnego kota z Wrocławia. Luke po pięciu latach wrócił do domu. Jak to się stało? Wszystko dzięki chipowi.

.Luke po pięciu latach odzyskał swój dom.
Źródło zdjęć: © Facebook | Grupa Ratuj
Edyta Tomaszewska

"Podczas ostatniego łapania kotów na zabiegi kastracji na działkach, zabraliśmy ze sobą trzy bure kocurki" - informują wolontariusze wrocławskiej Grupy Ratuj. Podczas wizyty u weterynarza i rutynowej kontroli okazało się, że jeden z kotów ma chipa.

Chip wskazał, że kotek ma na imię Luke, że urodził się w 2015 roku, a został zachipowany w 2017 roku w jednej z wrocławskich przychodni. Numer telefonu przypisany do chipa, okazał się nieaktywny.

Skontaktowaliśmy się więc z przychodnią, w której Luke został zachipowany. Tamtejsza pani weterynarz odnalazła dane właściciela i przekazała mu nasz numer telefonu - informują wolontariusze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kot na bieżni próbuje zjeść rybę. Zabawne nagranie hitem sieci

Okazało się, że Luke uciekł pięć lat temu z transportera w drodze do weterynarza, około 10 km od domu. Mimo poszukiwań, nie udało się go odnaleźć. Minęły lata i jego właściciel pogodził się z tym, że prawdopodobnie już nigdy nie zobaczy swojego kota.

Gdy dostał SMS-a z prośbą o kontakt doznał szoku. Niesamowicie się ucieszył. Właściciel wraz ze swoją koleżanką jeszcze tego samego dnia przyjechali po Luka. Wszyscy byli bardzo wzruszeni i nie kryli łez szczęścia - czytamy na profilu Grupy Ratuj.

"Uwielbiamy takie happy endy! Ale ten wpis ma nie tylko poprawić wam humor, ale także uświadomić, jak ważne jest chipowanie zwierząt, nawet tych niewychodzących" - przypominają wolontariusze.

Już wkrótce ruszy akcja darmowego chipowania zwierząt znajdujących się pod opieką wrocławian. Śledźcie nasze posty – na pewno wrzucimy informację o tym, w których gabinetach będzie można bezpłatnie wykonać ten zabieg! - przekazała Grupa Ratuj.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"