Wybuch telefonu w rękach 16-latka. Wiemy, w jakim jest stanie
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 grudnia w internacie w Ropczycach (woj. podkarpackie). W rękach mieszkańca eksplodował telefon. - 16-latek, który użytkował ten telefon, z lekkimi poparzeniami został przetransportowany do szpitala - mówi w rozmowie z o2.pl mł. asp. Agnieszka Olszowy-Szydło z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach.
Niespokojna noc w internacie w Ropczycach. Krótko po północy w budynku doszło do groźnego zdarzenia.
Po północy funkcjonariusze otrzymali informację, z której wynikało, że w ropczyckim internacie miało dojść do wybuchu baterii telefonu komórkowego. Na miejscu funkcjonariusze potwierdzili to zdarzenie. Ustalili, że do wybuchu doszło w czasie, kiedy użytkownik korzystał z telefonu - przekazała nam mł. asp. Agnieszka Olszowy-Szydło z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Jednocześnie potwierdziła, że "w związku z tym zdarzeniem osiem osób zostało przetransportowanych do szpitala". - Finalnie nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Na czas czynności służb mieszkańcy opuścili budynek - kontynuowała.
Eksplozja telefonu 16-latka
Telefon, który eksplodował w środku nocy, należał do 16-latka. Chłopak akurat z niego korzystał.
16-latek, który użytkował ten telefon, z lekkimi poparzeniami został przetransportowany do szpitala. Nie odniósł jednak poważniejszych obrażeń w związku z tym zdarzeniem - podsumowała mł. asp. Olszowy-Szydło.
Nie wiadomo, czy w momencie wybuchu telefon był ładowany ani jakiej marki było to urządzenie.