Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 

Wycięto nawet 200 drzew. Oto smutny efekt, obraz przeraża

76

Przy ul. Fromborskiej (przy skrzyżowaniu z ul. Królewiecką) w Elblągu powstał park handlowy. Pod jego budowę wycięto ponad 200 drzew i ponad 100 metrów kwadratowych krzewów. Najnowsze zdjęcia tego terenu jak na dłoni pokazuje dramatyczne skutki wycinki. Czy podoba wam się teraz okolica?

Wycięto nawet 200 drzew. Oto smutny efekt, obraz przeraża
Wycięli ponad 200 drzew. Taki jest efekt! (Facebook, Pixabay)

Wycinka drzew pod kolejne inwestycje to nasza codzienność i coraz poważniejszy problem zarówno w skali lokalnej, jak i globalnej. Jak w soczewce pokazuje to przykład "Parku handlowego" przy ul. Fromborskiej w Elblągu. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie parkingu przed znajdującymi się tu sklepami. Wykonano je tuż po ulewie, jaka przeszła na tym obszarze w niedzielę.

'Park handlowy' przy Fromborskiej w trakcie wczorajszego deszczu (foto: Info Meteo). Banalny, klockowaty obiekt, pod którego budowę wycięto ok. 200 drzew, można równie uroczo nazwać "Ogrodem przedsiębiorczości", "Dżunglą biznesu" albo "Oazą kupiectwa", a i tak wiadomo, co powstało: kilka odwróconych zadkiem do ulicy sieciówek z importowanym dalekowschodnim plastikiem, bez toalet dla klientów, ale za to z ogromnym parkingiem — czytamy we wpisie, zamieszczonym na facebookowym profilu Elblągue.

Na dołączonym do postu zdjęciu widać zabrukowany parking tonący w wodzie opadowej. Podobne obrazki mieliśmy okazję oglądać wielokrotnie w różnych częściach naszego kraju. Intensywne opady deszczu, doprowadzają do zatkania się studzienek kanalizacyjnych, które nie są w stanie odprowadzać nadmiaru wody deszczowej, a wszechobecny beton sprawia, że woda zwyczajnie nie ma dokąd uciec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 17.06

Wszechobecny beton to gotowy przepis na katastrofę

Zabetonowane miasta to zdaniem ekspertów gotowy przepis na katastrofę. Mocne opady deszczu, z jakimi spotykamy się coraz częściej, są zbyt duże, by system kanalizacji miejskiej był w stanie odprowadzić nadmiar wody.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Woda opadowa powinna w większości być retencjonowana w mieście na terenach zielonych, czyli trafiać bezpośrednio do gleby — wskazywała w rozmowie z o2.pl dr hab. Marta Pogrzeba z katowickiego Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych.

Niestety w wielu polskich miejscowościach terenów zielonych jest wciąż za mało, stąd powtarzające się zalania i podtopienia.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Oburzenie w Peru. Wandal stworzył tu obsceniczne graffiti
Marta świętuje 95. urodziny. Aligatorzyca zagrała w filmie Kondratiuka
Jak ugotować młody bób? Jedna bardzo ważna zasada
Diagnostyka onkologiczna w Polsce nadal kuleje. Lekarze: potrzeba pilnych zmian
Żona trzymała się daleko od Harry'ego Kane'a. Wyjawił powód
Grzyby w maju? Leśnicy pokazują pierwsze okazy
Były mistrz olimpijski uzależnił się od narkotyków. "Syn myślał, że będę martwy"
Jak zrobić kompot z truskawek w słoikach? Bardzo prosty przepis
Kijów nie jest gotowy do negocjacji? Moskwa ma wątpliwości
UE zapowiada ws. Rosji. Kanclerz Niemiec: znaczne zaostrzenie
Rodzina z 6-letnim dzieckiem eksmitowana na bruk? Władze Warszawy komentują zarzuty
Król puszczy ma się dobrze. Rekordowa liczba żubrów w Polsce
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić