"Wypiłem dwa kieliszki". Tak USA działało na Białorusi. Uwolniono 14 więźniów politycznych

Jak podaje Politico, dzięki niestandardowym metodom dyplomatycznym USA udało się uwolnić więźniów politycznych z Białorusi. Wśród uwolnionych znaleźli się m.in. trzej Polacy. - Prezydent Trump wysłał mnie, abym zabrał was do domu - powiedział zastępca specjalnego wysłannika prezydenta USA ds. Ukrainy John Coale do 14 więźniów politycznych, którzy w czerwcu wyszli na wolność.

Niestandardowe działania dyplomatyczne przynoszą efektyUSA i Białoruś. Niestandardowe działania dyplomatyczne przynoszą efekty
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, X
Danuta Pałęga

Najważniejsze informacje

  • USA zastosowały niestandardowe metody dyplomatyczne w relacjach z Białorusią.
  • Uwolniono 14 więźniów politycznych, w tym trzech Polaków.
  • Kluczową rolę odegrał specjalny wysłannik prezydenta USA, który teraz o tym opowiedział.

Niestandardowe metody dyplomatyczne

W czerwcu USA zawarły umowę z Alaksandrem Łukaszenką, która doprowadziła do uwolnienia 14 więźniów politycznych. Wśród nich znaleźli się m.in. trzej Polacy oraz Siarhiej Cichanouski, mąż liderki białoruskiej opozycji. Kluczową rolę w negocjacjach odegrał John Coale, zastępca specjalnego wysłannika prezydenta USA ds. Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Cichy układ" z Łukaszenką? "Ja tego nie zauważyłem"

Rola Johna Coale'a

John Coale, wcześniej prawnik związany z Donaldem Trumpem, od kwietnia pracował nad uwolnieniem więźniów. Jego działania obejmowały nieformalne spotkania z Łukaszenką, podczas których budował relacje niemożliwe do nawiązania w tradycyjny sposób.

Wypiłem dwa kieliszki wódki. Nie zwymiotowałem, ale trzeciego nie wziąłem - wspomina Coale w rozmowie z Politico jedno ze spotkań z Łukaszenką.

Spotkania w Mińsku

W lutym, po tajnej wizycie Chrisa Smitha z Departamentu Stanu, uwolniono trzech więźniów. Kolejne rozmowy, prowadzone przez Coale'a i Keitha Kellogga, doprowadziły do uwolnienia 14 osób 21 czerwca. Wśród nich byli obywatele Białorusi, Polski, Łotwy, Japonii, Estonii i Szwecji.

Trudna sytuacja na Białorusi

Mimo sukcesu dyplomatycznego, na Białorusi nadal trwają represje polityczne. Według Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”, w białoruskich więzieniach przebywa jeszcze 1169 więźniów politycznych. Regularnie dochodzi do nowych zatrzymań i procesów za działalność opozycyjną.

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2