Z tej strony go nie znacie. Nowy minister nauki pokazał zdjęcie
Nie samą polityką minister żyje. Nowy szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek po godzinach odpręża się w zaskakujący sposób - grając w zespole heavymetalowym. Polityk pokazał w mediach społecznościowych zdjęcie z jednego ze swoich występów.
12 grudnia 2023 podczas swojego exposé w Sejmie nowy premier Donald Tusk ogłosił skład swojego rządu. Na ministra nauki i szkolnictwa wyższego nominował Dariusza Wieczorka, wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy.
58-latek pochodzi ze Szczecina, z wykształcenia jest inżynierem elektrykiem po Politechnice Szczecińskiej. Zanim zaangażował się w politykę, był prezesem zarządu Energetyki Szczecińskiej i członkiem zarządu spółki akcyjnej Enea.
Posłem Wieczorek jest od czterech lat. Wcześniej prężnie działał jako samorządowiec. Był wiceprezydentem Szczecina i zachodniopomorskim radnym. Od października 2021 pełni funkcję wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzeba posprzątać po PiS pisowskimi metodami? Wskazał inne rozwiązanie
Nowy minister ma nietypowe hobby
Polityka zajmuje ważne miejsce w życiu Dariusza Wieczorka, a jako minister będzie musiał poświęcić jej jeszcze więcej czasu. Szczecinianin jednak znajduje też czas na pozasejmowe aktywności.
W wolnych chwilach Wieczorek gra na perkusji w zespole heavymetalowym. Kapelę Vinders założył wraz z trzema kolegami jeszcze w czasach licealnych. Po różnych perturbacjach zespół reaktywował się w 2009 roku i od tego momentu sporo koncertuje.
W niedzielę (17 grudnia) nowy minister pokazał w sieci zdjęcie z jednego z występów z zespołem. Grupa grała akurat koncert w wersji akustycznej, a Wieczorek zamiast za pałeczki chwycił za bongosy.
Po długim i pracowitym tygodniu chwila odpoczynku z zespołem Vinders! - minister napisał pod udostępnioną fotografią.
Nietypowe hobby polityka spotkało się z pozytywną reakcją internautów.
Pomijając upodobania polityczne, to popieram to, żeby politycy nie byli tylko sztywniakami w garniturach, ale też normalnymi ludźmi. Fajnie, że nie zapomina Pan o tym - skomentował jeden z użytkowników X.