Z zimną krwią zamordował 17 osób. 23-latek przyznał się do winy
23-letni Nikolas Cruz przyznał się do zabójstwa 17 osób i próby morderstwa kolejnych 17. Adwokaci mają nadzieję, że dzięki temu seryjny morderca uniknie kary śmierci i usłyszy wyrok dożywocia.
Podczas środowego przesłuchania Nikolas Cruz przyznał się do zamordowania 17 osób i próby zabójstwa kolejnych 17. Prawnicy mordercy mają nadzieję, że dzięki temu 23-latek uniknie kary śmierci i zostanie skazany na dożywocie.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Obrona robi obecnie wszystko, aby uratować 23-latka przed karą śmierci. Jak przekazuje "The Guardian" jest już niemal przesądzone, że Cruz zostanie skazany na śmierć lub dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Wcześniej zażądano, aby odciąć media od informacji o procesie, ponieważ opinia publiczna mogłaby negatywnie wpłynąć na opinię ławy przysięgłych.
Ze względu na wyjątkowe zainteresowanie mediów sąd bardzo dokładnie wybiera ławę przysięgłych. 12 osób, które wydadzą wyrok, zostanie wyłonionych spośród kilku tysięcy kandydatów. Przesłuchania zaplanowano wstępnie na cały listopad i grudzień.
Przez 7 minut strzelał bez przerwy
Do masakry w Marjory Stoneman Douglas High School w Parkland doszło 14 lutego 2018 roku. Nikolas Cruz przyszedł do szkoły uzbrojony w karabin maszynowy AR-15. Przez około 7 minut strzelał bez przerwy do uczniów i pracowników liceum.
Czytaj także: Dramat w Głownie. Dziecko wpadło do szamba
Zginęło 17 osób, a kolejnych 17 zostało ciężko rannych. Według policyjnych raportów Nikolas Cruz już wcześniej przejawiał skłonności do agresji, interesował się bronią i wielokrotnie groził swoim kolegom. Rok przed masakrą został zawieszony w prawach ucznia za swoje brutalne zachowanie.