"Za Ukrainę"! Zobacz, co robią zwykli chłopcy w adidasach
Ukraina broni się przed rosyjską inwazją. O swój kraj bój toczą nie tylko żołnierze, ale także zwykli cywile, którzy nie mają dostępu do profesjonalnego sprzętu. Walczą za Ukrainę nawet w... adidasach.
Ukraina ma za sobą kolejną ciężką noc. Zaatakowana została elektrownia atomowa w Zaporożu. Jak poinformował pełniący obowiązki dyrektora generalnego Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej Igor Muraszow, "naruszono bezpieczeństwo jądrowe".
Czytaj także: Izraelczycy pokazali zdjęcia. 140 km od polskiej granicy
W jednym z budynków administracyjnych elektrowni, wskutek ataku, wybuchł pożar, który po pewnym czasie udało się opanować dopuszczonym z opóźnieniem strażakom. Sytuacja jest tu już unormowana, ale ataki Rosjan nadal trwają.
Mimo problemów, Ukraińcy twardo walczą o swój kraj. Umiejętnie bronią stolicy przed najeźdźcami, a w pozostałych regionach toczą często krwawe starcia. To zasługa nie tylko przeszkolonych żołnierzy, ale także cywili, którzy chwycili za broń.
Strzelają w adidasach
Najdobitniej widać to w Połtawie, w środkowo-wschodniej części Ukrainy. Jeden z młodych mężczyzn odpalił w kierunku wroga rakietnicę. Miał co prawda kamizelkę, jednak po polu walki poruszał się w mocno zużytych adidasach.
Zwykłe chłopaki w adidasach z obrony terytorialnej strzelają z bazooki do rosyjskich pojazdów. Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że to pierwszy strzał w życiu z tego rodzaju broni - czytamy w jednym z komentarzy do nagrania w mediach społecznościowych.
Ukraińska armia jest bardzo zmotywowana. Jak zapowiadają miejscowi, są gotowi do ostatniej kropli krwi bronić swojej ziemi.