Zabił ojca podczas urodzin. Tak się tłumaczy
Rozpoczęła się rozprawa Sylwestra R., który śmiertelnie pobił swojego ojca. Mężczyzna twierdzi, że nie chciał zabić 69-latka. Przyznaje, że miał zamiar dać ojcu nauczkę. Edmund R. miał być agresywny wobec swojej żony i matki sprawcy brutalnego pobicia.
Do dramatu doszło w marcu 2024 roku w Srokowie (woj. warmińsko-mazurskie). Podczas imprezy urodzinowej miało dojść do awantury. Jak zeznał 44-letni Sylwester R., jego ojciec Edmund R zaczął robić się coraz bardziej agresywny.
Dostało się żonie Edmunda R. i matce Sylwestra R. 44-letni mężczyzna postanowił stanąć w jej obronie. Brutalnie pobił swojego ojca, doprowadzając do jego śmierci. Prokuratura w Olsztynie oskarża go o usiłowanie zabójstwa. Grozi mu dożywocie. Aktualnie Sylwester R. przebywa w areszcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brutalne pobicie policjantów. Były rzecznik KGP Mariusz Sokołowski wyjaśnia, czemu funkcjonariusze nie użyli gazu
Sylwester R. opisuje brutalną bójkę w sądzie
Mężczyzna nie przyznaje się do zarzutu. Wskazuje, że bronił swojej matki przed agresywnym ojcem. W domu emerytowanych rodziców sprawcy miało od dawna dochodzić do awantur.
Podczas imprezy ojciec wyzywał matkę i był coraz bardziej agresywny, zdenerwowałem się i chciałem dać mu po ryju, chciałem dać mu nauczkę, nie chciałem go zabić. Uderzyłem go kilka razy po twarzy, zasłaniał się, uderzeń było kilkanaście - opisywał w sądzie przebieg zdarzeń Sylwester R., cytowany przez "Fakt".
Mężczyzna opisuje, że od razu zaczął cucić ojca i wzywać pomoc. Jego słowa mają potwierdzać świadkowie zdarzenia. Ślady na ciele Edmunda R. świadczą o tym, że Sylwester R. wielokrotnie uderzył swojego ojca.
Na ciele mężczyzny śledczy znaleźli ślady, które wskazują na bardzo brutalne pobicie. Edmund R. miał rozległe obrażenia nosa i szczęki. Złamania kości sprawiły, że 69-letni mężczyzna zmarł na miejscu.