Zabił żonę i teściową? Zadzwonił po policję

Prawdziwy dramat rozegrał się w niewielkiej wsi Glinnik na Lubelszczyźnie. Zarzut podwójnego zabójstwa usłyszał 47-letni Mirosław B. z pow. lubartowskiego, który według śledczych udusił żonę i kilka razy uderzył teściową w głowę tępym narzędziem.

.Udusił żonę i wezwał policję. 47-latek jest podejrzany o zabójstwo żony i teściowej
Źródło zdjęć: © Pixabay

Do zdarzenia doszło we wtorek (19 marca), w miejscowości Glinnik w powiecie lubartowskim. Około godziny 7.30 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, iż udusił swoją żonę. Na miejsce natychmiast skierowane zostały służby ratunkowe.

Przybyli pod wskazany adres policjanci natrafili na leżące bez oznak życia dwie kobiety. Na pomoc było już jednak za późno. Nie udało się ich uratować. Przez kilka godzin policjanci pod nadzorem prokuratora ustalali szczegółowe okoliczności zdarzenia. Jak ustalił lokalny portal lublin112.pl, ofiarami są żona oraz teściowa zgłaszającego.

Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują

Mężczyzna został zatrzymany niedługo po zdarzeniu. Wcześniej miał pojechać do banku, aby wypłacić pieniądze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trwa sekcja zwłok, czekamy na wyniki i obecnie nie wypowiadamy się na temat obrażeń. Trwają też czynności z udziałem zatrzymanego mężczyzny. W tej kwestii również jest jeszcze za wcześnie na udzielenie informacji - przekazała "Faktowi" Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Z sekcji zwłok wynika, że młodsza z kobiet została uduszona, seniorka natomiast zginęła od kilku uderzeń w głowę zadanych tępym narzędziem. Z innych informacji wynika, że zabójca posłużył się sznurkiem i siekierą.

47-latek usłyszał zarzuty

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka w czwartek poinformowała, że 47-latkowi przedstawiono zarzuty zabójstwa żony oraz teściowej. Za zbrodnię grozi dożywocie.

W czasie przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do zarzutów. Składał wyjaśnienia, ale ze względu na dobro śledztwa nie ujawniamy ich - mówi prokurator Kępka.

Jak dowiedział się "Fakt", małżeństwo wychowywało kilkoro dzieci. Dorosłe pracują i nie było ich w chwili tragedii. Na miejscu przebywała natomiast 5-letnia, niepełnosprawna córka.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka