Zabiła męża. Zdążył jeszcze zadzwonić na policję i powiedzieć: "nożem prosto w serce"

37

Mundurowi z komisariatu II w Częstochowie zatrzymali 42-letnią mieszkankę tego maista. Kobieta podejrzana jest o zabójstwo swojego męża. To ranny 51-latek zdążył jeszcze zadzwonić i wezwać na miejsce policję. Badania wykazały, że podczas aresztowania kobieta miała 3 promile alkoholu we krwi.

Zabiła męża. Zdążył jeszcze zadzwonić na policję i powiedzieć: "nożem prosto w serce"
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay, AndrzejRembowski)

We wtorek (23 maja) około 20.00 policjanci z częstochowskiej "dwójki" otrzymali zgłoszenie. Wynikało z niego, że zraniony nożem 51-latek pilnie potrzebuje pomocy.

"Do zdarzenia doszło w jednym z częstochowskich mieszkań na ulicy Równoległej. Mężczyzna, dzwoniąc na numer alarmowy poinformował, że 'potrzebuje pomocy, bo żona ugodziła go nożem prosto w serce'" - przekazała asp. szt. Barbara Poznańska z KMP w Częstochowie.

Mundurowi, którzy udali się na miejsce, zastali leżącego z raną klatki piersiowej 51-latka, który nie dawał oznak życia. "Pomimo podjętej reanimacji, mężczyzna zmarł" - dodała Barbara Poznańska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gilon komentuje zwolnienie Dowbor i staje w obronie Romanowskiej!

Zatrzymani żonę zmarłego 51-latka

Z przekazanych informacji wynika, że do wyjaśnienia zatrzymana została jego żona. Kobieta jest podejrzewana o popełnienie tej zbrodni.

"W chwili zatrzymania 42-latka była pijana. Badanie wykazało w jej organizmie 3 promile alkoholu. Trafiła ona do policyjnej celi. Kiedy wytrzeźwieje, zostanie doprowadzona do prokuratury - poinformowała policjantka.

Grozi jej nawet dożywocie.

"Lewy tytoń" w rękach kryminalnych z Częstochowy

Kilka dni temu policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie wpadli na trop 69-latka, który według ich informacji miał posiadać dużą ilość nielegalnych wyrobów tytoniowych.

"Podczas przeszukania jego samochodu, garażu i mieszkania śledczy znaleźli blisko 21 tys. sztuk papierosów i prawie 3.5 kilograma tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Właściciel "lewego towaru" został zatrzymany, a następnie usłyszał zarzut" - przekazali mundurowi.

Dodajmy, że teraz grozi mu wysoka grzywna i do 3 lat więzienia. O dalszym losie częstochowianina zdecyduje sąd.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić