Zaginięcie 2,5-letniego chłopca we Francji. Mieszkańcy Vernet mówią, że żyją w przeklętej wiosce

35

Vernet to piękna, malowniczo położona miejscowość, zamieszkiwana przez niespełna 200 osób. Zaginięcie małego Émile sprawiło, że wioskę odcięto od świata. Nie po raz pierwszy. Mieszkańcy przypomnieli sobie tragedie z przeszłości. Niektórzy mówią o klątwie.

Zaginięcie 2,5-letniego chłopca we Francji. Mieszkańcy Vernet mówią, że żyją w przeklętej wiosce
Mieszkańcy Vernet doskonale pamiętają tragedie z przeszłości (Twitter)

Vernet leży w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże. To maleńka, ale urokliwa miejscowość. ''Tutaj jest 15 domów, wszyscy się znają. Nie ma za dużo turystów, a mieszkańcy są dla siebie jak rodzina'' – opisuje François Balique, burmistrz Vernet.

Wieść o zaginięciu małego Émile rozeszła się po Vernet lotem błyskawicy. W sobotnie popołudnie chłopiec bawił się w przydomowym ogrodzie. Gdy rodzina szykowała się do wyjazdu na wycieczkę, dziadkowie zorientowali się, że Émile zniknął i natychmiast powiadomili policję.

Chłopiec przepadł bez śladu. Kilku świadków zeznało, że widziało go około godziny 18:00. Miał samotnie maszerować jedną z ulic, ale ten widok nie wzbudził podejrzeń sąsiadów, ponieważ w maleńkim Vernet dzieci często bawiły się bez opiekunów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żar leje się z nieba. Fala upałów w Hiszpanii

To pokazuje, że ludzie czuli się tutaj bezpiecznie. Ale zaginięcie chłopca przypomniało im o dramatycznych wydarzeniach sprzed lat.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Mieszkańcy Vernet mówią, że żyją w przeklętej wiosce

Jak informują francuskie media, na twarzach mieszkańców Vernet można zauważyć smutek, strach i zaniepokojenie.

Im więcej czasu mija, tym mniej chcą mówić. Niektórzy nawet zwierzają się nam, że czują, że mieszkają w przeklętej wiosce — relacjonuje stacja BFMTV.

W związku z zaginięciem chłopca, osobom postronnym zakazano wjazdu do Vernet.

Tak samo było w 2015 roku, kiedy to kilka kilometrów od wioski, niespełna godzinę po starcie z lotniska w Barcelonie, pilot samolotu Airbus A320 linii Germanwings celowo rozbił maszynę z 150 osobami na pokładzie. Katastrofy nikt nie przeżył. Na cmentarzu w Vernet pochowano niezidentyfikowane szczątki ofiar katastrofy.

W 2008 roku spokój mieszkańców Vernet zakłóciła okrutna zbrodnia. Jeannette Grosos, kierowniczka kawiarni Café du Moulin, została śmiertelnie pobita przez 21-letniego klienta lokalu.

W czwartek, 13 lipca, śledczy po raz kolejny przeczesują wioskę, w nadziei, że tym razem uda się coś ustalić. Choć minęło już pięć dni, akcja poszukiwawcza nie przyniosła efektów.

Nie mamy żadnych informacji, żadnego elementu, który mógłby pomóc nam zrozumieć to zniknięcie - poinformował na konferencji prasowej we wtorek prokurator Remy Avon.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić