Zakaził się amebą w jeziorze. Tragiczna śmierć 12-latka
Rodzina 12-letniego Jaysena Carra jest w szoku po jego śmierci spowodowanej zakażeniem amebą Naegleria fowleri po kąpieli w jeziorze w Karolinie Południowej. Od 1962 r. w USA odnotowano 164 przypadki zakażeń, z czego tylko cztery osoby przeżyły.
Rodzina Jaysena Carra jest wstrząśnięta. 12-latek zmarł po zakażeniu amebą Naegleria fowleri. Chłopiec zaraził się po kąpieli w jeziorze Murray w Stanach Zjednoczonych, popularnym miejscu rekreacyjnym.
Rodzina Jaysena jest wdzięczna za wsparcie, jakie otrzymali od lokalnej społeczności - powiedział Tyler Bailey, prawnik rodziny, w rozmowie z WIS News 10. - Mają wiele pytań dotyczących śmierci Jaysena i chcą zrobić wszystko, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości - dodał.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Naegleria fowleri to mikroskopijna, jednokomórkowa ameba, która zyskała mroczną sławę jako tzw. "ameba zjadająca mózg". Mimo że infekcje nią są niezwykle rzadkie, ich przebieg jest niemal zawsze śmiertelny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Organizm ten naturalnie występuje w ciepłych zbiornikach słodkowodnych - jeziorach, rzekach, gorących źródłach - a także w nagrzanych rurach wodociągowych i basenach z niewłaściwie chlorowaną wodą. Od 1962 r. w USA odnotowano 164 przypadki zakażeń, z czego tylko cztery osoby przeżyły.
Rodzina potrzebowała pomocy
Jak podkreśla "Daily Mail", Jaysen został zdiagnozowany 7 lipca, a jego zakażenie potwierdził Departament Zdrowia Publicznego Karoliny Południowej. Chłopiec był leczony w szpitalu dziecięcym Prisma Health, ale zmarł kilka dni później z powodu komplikacji.
Bliscy Jaysena założyli zbiórkę na stronie GoFundMe, aby pomóc rodzinie w pokryciu wszystkich kosztów medycznych. W opisie zbiórki Jaysen jest wspominany jako oddany syn, kochający brat i lojalny przyjaciel.
Jego dobre serce i jasny duch pozostawiły trwały ślad na wszystkich, którzy go znali - czytamy na stronie. - Chociaż jego siła inspirowała wielu, rodzina Carrów zmaga się teraz z wieloma nieoczekiwanymi wydatkami.
Eksperci obawiają się, że zmiany klimatyczne mogą zwiększyć częstotliwość takich zakażeń, ponieważ organizm ten rozwija się w ciepłych wodach.