Zamieszanie na lotnisku Chopina. Blogerka wpadła w tarapaty
Rutynowa kontrola zmieniła się w stresującą sytuację. Sabina, blogerka podróżnicza, została zatrzymana przez ochronę lotniska Chopina w Warszawie z powodu… kremu do rąk. Co dokładnie się wydarzyło?
Podróżowanie samolotem wymaga przestrzegania wielu zasad bezpieczeństwa, co czasem prowadzi do nieoczekiwanych sytuacji. Przekonała się o tym Sabina, znana w sieci jako @samaprzezswiat, która podczas kontroli na lotnisku Chopina w Warszawie doświadczyła niemałego stresu.
Podczas standardowej procedury bezpieczeństwa służby lotniskowe postanowiły sprawdzić, czy Sabina nie miała kontaktu z materiałami wybuchowymi. Użyto do tego specjalnych papierków, które po zetknięciu z jej dłońmi uruchomiły alarm.
Cała czerwona się zrobiłam, zawał serca, milion myśli - opowiadała podróżniczka na TikToku, wspominając swoje emocje w tamtej chwili.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie wydarzenie w Helu. Przyciąga turystów z całego Polski i innych krajów
Jak podaje "Fakt", choć sytuacja była stresująca, ochrona lotniska zachowała pełen profesjonalizm. Przeprowadzono drugi test z użyciem nowego wacika i innej maszyny. Ostatecznie okazało się, że powodem alarmu był krem do rąk, którego Sabina użyła przed wyjazdem na lotnisko.
W większości kremów do rąk jest, uwaga, gliceryna, popularny składnik substancji wybuchowych - wyjaśniła podróżniczka.
Sytuacja zakończyła się szczęśliwie, ale Sabina przyznała, że najadła się sporo nerwów. Na zakończenie swojego nagrania podzieliła się praktyczną wskazówką dla podróżujących: - Ani przed wejściem na lotnisko, ani nawet w domu się nie kremujcie, zróbcie to po kontroli bezpieczeństwa. Taka moja rada - powiedziała z uśmiechem.
Jej historia pokazuje, że nawet pozornie niewinne przedmioty, takie jak kosmetyki, mogą stać się przyczyną nieoczekiwanych komplikacji podczas kontroli na lotnisku.
Jak wygląda kontrola bezpieczeństwa na lotnisku?
Podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku kluczowe znaczenie ma odpowiednie spakowanie bagażu podręcznego. Przedmioty takie jak laptopy, tablety, aparaty fotograficzne oraz powerbanki należy wyjąć z torby i umieścić osobno w kuwecie.
Płyny mogą być przewożone wyłącznie w opakowaniach o maksymalnej pojemności 100 ml i muszą mieścić się w przezroczystej, zamykanej torebce o pojemności do 1 litra. Dotyczy to nie tylko napojów, ale również kosmetyków takich jak szampony, kremy, pasty do zębów czy perfumy.
Kolejnym etapem jest przejście przez bramkę bezpieczeństwa. Pasażerowie proszeni są o zdjęcie metalowych elementów, takich jak paski, zegarki, biżuteria czy czasem buty. W przypadku wykrycia podejrzanego obiektu lub jeśli urządzenia sygnalizują konieczność dodatkowej kontroli, może zostać przeprowadzona rewizja osobista przy użyciu detektora metali lub manualnie przez przeszkolonego pracownika ochrony.