Zapytał policjantów o mandata za kradzież. Chwilę później okradł sklep

242

33-latek z Sosnowca (woj. śląskie) poszedł na komisariat, aby dowiedzieć się, jaka kara grozi mu za drobną kradzież. Kiedy usłyszał, że tylko mandat, od razu udał się do osiedlowego sklepu. Tam zjadł batonika, wypił wino i nie zapłacił. Przy policji był bardzo zuchwały. Nie zdawał sobie sprawy, że może ponieść o wiele surowsze konsekwencje niż tylko mandat.

Zapytał policjantów o mandata za kradzież. Chwilę później okradł sklep
Mężczyzna został zatrzymany za wypicie alkoholu w sklepie. (Pixabay)

W czwartek 2 lutego jeden z komisariatów w Sosnowcu odwiedził 33-latek. Zapytał o zasady odpowiedzialności karnej za kradzieże. Szczególnie zainteresowała go kwestia, od jakiej kwoty rzeczy kradzież przestaje być wykroczeniem, a staje się przestępstwem. Później zapytał o wysokość ewentualnego mandatu.

Wypił wino i nie zapłacił

Jak relacjonuje podkomisarz Sonia Kepper, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu, mężczyzna podziękował i opuścił komisariat. Nikt nie spodziewał się tego, co zrobi później.

33-latek wiedzę swoją wykorzystał. Okazało się, że prosto z komisariatu udał się do osiedlowego sklepu spożywczego w dzielnicy Juliusz i poprosił ekspedientkę o dwa wina i batonika. Następnie "demonstracyjnie" wszystko zjadł i wypił. Za zakupy nie zapłacił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny mięsa w górę. "Ciepła zima może wpłynąć na podwyżki w warzywniakach"
Obsłudze sklepu oznajmił, że może spokojnie poczekać na policję, bo kradzież towaru o wartości mniejszej niż 500 złotych to tylko wykroczenie, za które można co najwyżej dostać mandat - przekazuje policja.

Na miejsce wezwano policję. Mężczyzna był arogancki i bardzo pewny siebie. Powiedział, że kradzieży dokonał z nudów i był ciekawy reakcji policjantów.

Bardzo się zdenerwował, gdy ci poinformowali go, że w Kodeksie karnym jest także pojęcie kradzieży zuchwałej - przestępstwa, za którą grozi od pół roku do nawet ośmiu lat więzienia - relacjonuje oficer prasowa policji w Sosnowcu.

33-latek stał się wtedy agresywny i policjanci musieli wyprowadzić go w kajdankach. Trafił do aresztu i usłyszał już zarzuty dotyczące dokonania zuchwałej kradzież.

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić