Zatrzymali obywatela Bangladeszu. Taki dokument pokazał policji
Policjanci z Gdańska zatrzymali obywatela Bangladeszu, który posługiwał się podrobionymi dokumentami. Mężczyzna wylegitymował się trzema różnymi dowodami na posiadanie prawa jazdy. Teraz 43-latkowi grozi długa odsiadka.
W środę (16.04) policjanci z gdańskiej drogówki zatrzymali kierowcę samochodu marki Chevrolet. Okazał się nim 43-letni obywatel Bangladeszu. Funkcjonariusze doznali szoku, gdy zobaczyli jakimi dokumentami legitymuje się obcokrajowiec.
Mężczyzna pokazał mundurowym prawo jazdy z Bangladeszu i książeczkę międzynarodowego prawa jazdy z Arabii Saudyjskiej. Policjanci nie byli pewni, czy dokumenty są prawdziwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny lotnik, tym razem w Škodzie. Wybił się przy zmianie pasa
Wzór pierwszego z blankietów nie zgadzał się z oryginalnym dokumentem, między innymi widniał na nim napis, którego nie powinno być. Z kolei w książeczce brakowało danych świadczący o jej autentyczności - przekazali policjanci z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Obywatel Bangladeszu zorientował się, że policjanci nie chcą uznać legalności pokazanych przez niego dokumentów. Pokazał funkcjonariuszom kolejny blankiet. To prawo jazdy z Arabii Saudyjskiej, którego ważność upłynął w maju 2024 roku. Mundurowi zorientowali się, że prawo jazdy jest fałszywe, bo nie było zgodne ze wzorem.
W rozmowie z policjantami obywatel Bangladeszu przyznał, że zakupił te trzy dokumenty przez internet za 700 złotych. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa posługiwania się fałszywymi prawami jazdy 43-letni mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komisariatu, a dokumenty zabezpieczono do dalszych badań - dodali funkcjonariusze z KMP w Gdańsku.
Teraz mężczyzna może mieć poważne problemy. Za posługiwanie się fałszywym prawem jazdy może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Grozi mu też wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów w związku z jazdą autem bez uprawnień.