Zełenski o najemnikach w armii Rosji. "Będziemy reagowali"
Prezydent Wołodymyr Zełenski ujawnił, że w wojnie po stronie Rosji walczą obywatele m.in. z Chin, Pakistanu, Tadżykistanu, Uzbekistanu i państw Afryki. Jak podkreślił, są to najemnicy Putina. Ukraina zamierza odpowiedzieć na te działania. - Będziemy reagowali - oświadczył Zełenski.
Najważniejsze informacje
- Wołodymyr Zełenski poinformował o obecności zagranicznych najemników po stronie Rosji.
- Wśród nich są obywatele Chin, Pakistanu, Tadżykistanu, Uzbekistanu i krajów Afryki
- Prezydent Ukrainy zapowiedział reakcję na te działania.
Zełenski o zagranicznych najemnikach
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, podczas wizyty w obwodzie charkowskim, poinformował o obecności zagranicznych najemników walczących po stronie Rosji. Putin odnosi ogromne straty w ludziach i potrzebuje nowych rekrutów do walki. Młodzi, silni i biedni Afrykańczycy, Pakistańczycy czy Chińczycy, którzy nie mają pojęcia o warunkach na froncie, są idealnymi kandydatami do rosyjskiej armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy wyszli na ulice. Nagrania z Kijowa i Lwowa
Wizyta w Wołczańsku
Zełenski odwiedził żołnierzy w Wołczańsku, blisko granicy z Rosją. Spotkał się tam z członkami 17. Samodzielnego Batalionu Piechoty Morskiej, gdzie rozmawiał o sytuacji na froncie i wręczył odznaczenia państwowe.
Rozmawialiśmy z dowódcami o sytuacji na pierwszej linii frontu, obronie Wołczańska i dynamice walk. Wręczyłem naszym obrońcom odznaczenia państwowe. Osobno poruszyliśmy kwestię dostarczenia dronów i ich wykorzystania, rekrutacji i bezpośredniego finansowania brygad – zrelacjonował Zełenski.
Straty Rosjan w Ukrainie
Od początku wojny w Ukrainie, straty Rosjan są ogromne. Według szefa amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio od stycznia tego roku Rosja straciła około 100 tys. żołnierzy. Dane te potwierdza również brytyjski tygodnik "The Economist", który podaje, że od maja do lipca zginęło 31 tys. rosyjskich żołnierzy.
Donald Trump, prezydent USA, w swoich wypowiedziach na platformie Truth Social, podkreśla, że wojna w Ukrainie to "wojna Bidena, a nie Trumpa". Zaznacza, że od początku roku Rosja straciła 112 500 żołnierzy, co jest ogromną liczbą niepotrzebnych ofiar.
Polityczne implikacje
W obliczu rosnących strat, Kreml nie zamierza iść na ustępstwa. Portal Moscow Times informuje, że Władimir Putin liczy, że ukraińska obrona załamie się w ciągu kilku miesięcy. Tymczasem amerykański dyplomata John Kelley podkreśla konieczność zawarcia zawieszenia broni między Ukrainą a Rosją do 8 sierpnia.