Zginął w Tatrach. Jego córki mają jedną prośbę
Jak informuje portal Podhale24.pl, po tragicznej śmierci 78-letniego Mikołaja Maliniaka w rejonie Morskiego Oka, jego córki opublikowały poruszający apel. Zwracają się z prośbą o pomoc w odnalezieniu osobistych rzeczy ojca, które mogły pozostać w jednej z okolicznych kwater.
Najważniejsze informacje
- Córki zmarłego mężczyzny poszukują jego osobistych rzeczy.
- Rzeczy te mają dla nich ogromną wartość sentymentalną.
- Apel został opublikowany na lokalnym portalu internetowym.
Poszukiwania po tragedii
Po tragicznej śmierci 78-letniego Mikołaja Maliniaka w rejonie Morskiego Oka, jego córki zwróciły się do ludzi z niezwykłą prośbą – proszą o pomoc w odnalezieniu osobistych przedmiotów, które ojciec mógł pozostawić w jednej z kwater w okolicach Tatr. Choć rzeczy te nie mają dużej wartości materialnej, dla pogrążonych w żałobie kobiet stanowią nieocenioną pamiątkę po ukochanym tacie.
Ich apel pojawił się na portalu Podhale24.pl. Córki wierzą, że być może ktoś z gości pensjonatów, właścicieli kwater czy mieszkańców regionu natknie się na zagubione przedmioty – drobne, ale dla nich pełne znaczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jajecznica na Krupówkach za 67 zł. Sprawdziliśmy, jak smakuje
Śmierć w Tatrach
Mikołaj Maliniak był wielkim miłośnikiem gór i pieszych wędrówek. 14 czerwca wyruszył w stronę Morskiego Oka. Niestety, ta wyprawa okazała się jego ostatnią. Jak podaje portal Podhale24.pl, tuż przy schronisku doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
Na miejscu natychmiast interweniował lekarz TOPR, który pełnił dyżur w schronisku, a na pomoc wezwano również śmigłowiec ratunkowy. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, życia 78-latka nie udało się uratować.
W obliczu bolesnej straty córki pana Mikołaja szukają nie tylko ukojenia, lecz także symbolicznego kontaktu z ukochanym ojcem – poprzez osobiste przedmioty, które mogły pozostać w jego pokoju, plecaku lub gdzieś na trasie wędrówki. Zwracają się z apelem do wszystkich, którzy mogli spotkać ich tatę lub wiedzą, gdzie zatrzymał się przed wyprawą.
Proszą o każdą, nawet najmniejszą informację, która mogłaby pomóc w odzyskaniu tych cennych dla nich pamiątek. - Chciałybyśmy po prostu zamknąć tę sprawę. To nie będą cenne rzeczy, ale dla nas mają ogromną wartość - oznajmiła córka zmarłego mężczyzny, cytowana przez portal podhale24.pl.