Ojciec zabrał córkę w Tatry. To zarzuca mu prokuratura
28-letni Jakub K. stanie przed sądem w Zakopanem za narażenie córki na niebezpieczeństwo podczas górskiej wyprawy. Prokuratura zarzuca mu nieodpowiedzialność w trudnych warunkach pogodowych.
Najważniejsze informacje
- Jakub K. oskarżony o narażenie córki na niebezpieczeństwo.
- Wyprawa odbyła się w trudnych warunkach pogodowych.
- Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
Niebezpieczna wyprawa w Tatry
Prokuratura w Zakopanem skierowała akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu Jakubowi K. Mężczyzna zabrał swoją ośmioletnią córkę na górską wycieczkę w rejon Pośredniej Turni, mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych. W Tatrach panowała wtedy niska temperatura, a zamieć śnieżna dodatkowo utrudniała sytuację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy turystów w Tatrach. Ogromne kolejki na szlakach
Interwencja ratowników TOPR
Podczas wyprawy Jakub K. zgłosił służbom ratowniczym, że nie jest w stanie kontynuować marszu. Na miejsce przybył ratownik TOPR, który stwierdził, że dziewczynka jest wychłodzona i niezdolna do samodzielnego poruszania się. Ratownicy natychmiast zabezpieczyli dziecko przed dalszym wychłodzeniem.
Jakub K. przyznał się do zarzutu narażenia córki na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Prokuratura oskarżyła go o przestępstwo z art. 160 par. 2 Kodeksu karnego. Za ten czyn grozi mu kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
Reakcja służb ratunkowych
Ratownicy TOPR, po zabezpieczeniu dziewczynki, przetransportowali ją do schroniska na Hali Gąsienicowej. Następnie zarówno ona, jak i jej ojciec, zostali przewiezieni do szpitala w Zakopanem. Dzięki szybkiej interwencji udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.
Sprawa Jakuba K. jest przestrogą dla wszystkich turystów planujących wyprawy w góry. Należy zawsze brać pod uwagę warunki pogodowe i odpowiednio przygotować się do każdej wycieczki, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji.