aktualizacja 

Zjadła rybę w Londynie. Różnicę w cenie widać gołym okiem

81

Te informacje z pewnością zainteresują wszystkich miłośników jedzenia. Dziennikarka "Faktu", podczas pobytu w Londynie, wybrała się na słynne tam danie fish and chips (ryba w panierce oraz frytki). Była pozytywnie zaskoczona, widząc, ile ma zapłacić. Ceny porównała z tymi polskimi. Różnicę widać gołym okiem.

Zjadła rybę w Londynie. Różnicę w cenie widać gołym okiem
Zdjęcie ilustracyjne. (Adobe stock)

Dziennikarka tabloidu jadła w restauracji w dzielnicy Acton (druga strefa w Londynie). Przypomnijmy. Miejscówkę o nazwie "The Red Lion & Pineapple" Polacy okrzyknęli "okrąglakiem" ze względu na charakterystyczny kształt budynku.

Zjadła rybę w Londynie. Pozytywne zaskoczenie cenami

Jak informuje "Fakt", za tradycyjne danie brytyjskie trzeba zapłacić w tym lokalu 9,25 funta, co w przeliczeniu na polską walutę daje około 48,23 zł.

Jest w nim spory kawałek ryby, frytki i groszek, a także napój. Jeśli wybierzesz do niego alkohol (np. piwo) cena podskakuje do 10,65 funta, czyli około 55,52 zł - czytamy na stronie dziennika.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zrobiliśmy test ryb ze smażalni nad morzem. Wynik był dla nas zaskakujący

Co ciekawe, na dobrą ofertę cenową w lokalu natkniemy się w godz. od 14 do 17. Wtedy za danie z napojem bezalkoholowym zapłacimy 6,67 funta, czyli 34,77 zł. Jeśli wybierzemy zestaw z procentami, musimy liczyć się z kosztami już 8,07 funta (około 42,07 zł).

Jak jest, jeśli chodzi o smak dania? Tutaj nasza dziennikarka nie miała żadnych zastrzeżeń. Ryba była świeża, panierka chrupiąca i nieociekająca tłuszczem. Frytki były idealnie usmażone, a całość dopełniał zielony groszek. Najadła się do syta! Na docenienie zasługuje także sympatyczna obsługa - czytamy na "Fakt.pl".

Dziennik porównał, jak londyńskie ceny kształtują się na tle tych polskich. Nie miał dobrych wieści. Wykazał, że w Polsce jest znacznie drożej. Przytoczył historię influencerki "Aga Testuje", która była w Trójmieście. Kobieta zapłaciła w maju br. w Sopocie za samego dorsza bez dodatków aż... 40,6 zł.

"Fakt" dodał, że jeśli nad Bałtykiem dobierzemy do naszego zestawu np. frytki i piwo, to możemy spodziewać się kwoty przekraczającej 60 zł.

Nawet przy najtańszej opcji to sporo więcej niż w słynnym "okrąglaku" w Londynie - podsumował tabloid.
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić