Złamała obietnicę. Głośno o burmistrz Los Angeles

Burmistrz Los Angeless - Karen Bass, przed objęciem urzędu obiecała, że nie będzie wyjeżdżać za granicę, tymczasem – gdy wybuchły niszczycielskie pożary – Bass przebywała poza krajem, konkretnie w Ghanie. Teraz polityczka musi stawić czoła fali sprzeciwu. Straciła zaufanie wielu wyborców.

Los AngelesBurmistrz Los Angeles w ogniu krytyki
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

Zanim Karen Bass została pierwszą kobietą-burmistrzem Los Angeles, szczerze mówiła o tym, co uważała za potencjalną wadę tej pracy, wskazując głównie brak podróży po świecie.

Jak przypomina "New York Times", Bass, jako członkini Kongresu i Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów, spędziła dziesięciolecia podróżując i pracując nad stosunkami USA-Afryka. Ale po objęciu stanowiska miała zmienić swoje przyzwyczajenia.

W jednym z wywiadów Bass zapewniła, że jeśli zostanie wybrana na burmistrza, będzie mieszkać w Los Angeles i nie będzie wyjeżdżać za granicę. "Jedynymi miejscami, do których bym się udała, byłyby Waszyngton, Sacramento, San Francisco i Nowy Jork" – stwierdziła Bass. Dziś media i wyborcy wypominają jej te słowa. "New York Times" pisze o "spektakularnie złamanej obietnicy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagrywali pożar w Los Angeles. Nagle pojawiło się rzadkie zjawisko

Gdy we wtorek w regionie Los Angeles wybuchła seria śmiercionośnych i niszczycielskich pożarów, burmistrz miasta wracała do domu z Ghany w Afryce Zachodniej. Pojechała tam 4 stycznia, aby wziąć udział w inauguracji prezydenta Ghany Johna Dramaniego Mahama.

Bass wróciła do LA w środę, a więc dzień po wybuchu pożarów. Po powrocie odmówiła odpowiedzi na zadane przez reportera Sky News, czy jest winna mieszkańcom Los Angeles przeprosiny za swoją nieobecność.

Podczas konferencji prasowej Bass wyjaśniła, że była "w stałym kontakcie" z osobami kierującymi akcją gaszenia pożarów, a także – że wybrała "najszybszą drogę powrotną" (wracała do kraju samolotem wojskowym). Tłumaczyła również, że po powrocie do kraju natychmiast udała się do Pacific Palisades.

Burmistrz LA wielokrotnie złamała obietnicę

Jak zauważa "NY Post", burmistrz wielokrotnie złamała obietnicę złożoną przed wyborami. Zanim udała się do Ghany, była też Meksyku, gdzie uczestniczyła w inauguracji prezydent Claudii Sheinbaum, ponadto trzykrotnie odwiedziła Francję.

Konkurenci polityczni, ale i wyborcy krytykują Bass za wyjazd do Ghany, ale i cięcia budżetowe dla straży pożarnej w Los Angeles.

Według amerykańskich mediów, w 2023 roku Bass, jako burmistrz Los Angeles, zarobiła ponad 304 tys. dolarów. Jej kadencja kończy się w 2026 roku, ale konserwatyści domagają się, by krytykowana burmistrz już teraz zrezygnowała ze stanowiska.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi