Znów są w Polsce. Leśnicy alarmują. "Gatunek obcy i inwazyjny"
W Polsce ponownie uaktywniły się wtyki amerykańskie. W związku z tym Nadleśnictwo Daleszyce przypomniało, że są to szkodliwe owady - mogą powodować duże osłabienie, a nawet zamieranie drzew.
Wtyki amerykańskie pojawiają się w postaci dorosłej na przełomie lata i jesieni, zazwyczaj osiągając stadium imago w sierpniu lub na początku września.
W Polsce największą aktywność oraz zauważalność zyskują w okresie jesiennym, a zwłaszcza od września do listopada, kiedy to rozpoczynają migrację w poszukiwaniu schronienia przed zimą.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Owady te, chcąc przezimować w ciepłych i suchych miejscach, masowo wlatują i wchodzą do domów oraz budynków. Z kolei wczesną wiosną, pod koniec kwietnia lub na początku maja, po zakończeniu hibernacji, dorosłe pluskwiaki wychodzą na zewnątrz, aby rozpocząć cykl rozrodczy.
Nadleśnictwo Daleszyce opublikowało teraz wpis, w którym podkreśliło, że wtyki są owadami, które "teraz szturmują nasze domy w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia na zimę...".
Nie są groźne dla człowieka, nie gryzą. Mogą co najwyżej wydzielać nieprzyjemny zapach, jak wiele innych pluskwiaków... Wtyk amerykański to gatunek obcy, który pojawił się u nas stosunkowo niedawno, w ostatnich latach jednak dość licznie - zauważono jednocześnie.
Wtyki amerykańskie w Polsce. Oto główny problem
Leśnicy z Nadleśnictwa Daleszyce spostrzegli również, że wtyk amerykański "jest owadem szkodliwym, który odżywia się sokiem wysysanym z igieł".
Przy licznym pojawie, może powodować duże osłabienie drzew, a w skrajnych przypadkach może doprowadzać do ich zamierania. Jako gatunek obcy i inwazyjny, na razie nie ma naturalnych wrogów, co może prowadzić do masowego rozmnożenia się i w perspektywie zagrożenia drzewostanów iglastych... - podsumowano.