Zobaczyli nagranie z Tatr. W sieci zawrzało. "Wstyd i żenada"
Powozy konne w Tatrach od lat budzą kontrowersje, przyciągając turystów, ale też wywołując wątpliwości dotyczące dobrostanu zwierząt. Film opublikowany w mediach społecznościowych, pokazujący konie ciągnące wóz, wywołał falę komentarzy pełnych oburzenia.
Transport konny do Morskiego Oka od zawsze był jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów tatrzańskiego krajobrazu. Wciąż przyciąga tłumy turystów, którzy chcą poczuć magię górskich szlaków, ale jednocześnie nie milkną głosy krytyki związanej z dobrostanem zwierząt. W sezonie letnim na trasie pracuje blisko 300 koni, których stan zdrowia jest systematycznie monitorowany przez zespoły weterynaryjne.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych przez profil "Tatry" widać, jak powóz ciągnie turystów w drodze do Morskiego Oka. Nagranie szybko wywołało burzę w internecie.
Witajcie w Tatrach, gdzie w roku 2025 wciąż spocone konie ciągną wozy pełne turystów, którzy myślą, że jazda we mgle z piwem w ręku to szczyt atrakcji. XXI wiek, autobusy elektryczne, ekologiczne rozwiązania? Nie - wolimy udawać, że średniowiecze to "atrakcja" - czytamy w opisie filmu.
Temat transportu konnego do Morskiego Oka dzieli turystów i miłośników gór. Z jednej strony są obrońcy tradycji i tatrzańskiego folkloru, z drugiej - rośnie grupa osób postulujących nowoczesne, ekologiczne rozwiązania, które pozwoliłyby zwierzętom odpocząć.
Pod materiałem internauci nie kryli swojego oburzenia. "Aż szkoda tego komentować", "Wstyd i żenada", "Obrzydzenie do tych ludzi, co męczą zwierzęta" - czytamy w komentarzach.
"Jest mi bardzo przykro. Chodzę po górach w innych państwach i jeśli jest podjazd, to tylko busem. Nikt nie używa koni w cywilizowanych krajach" - podsumowała internautka.