Żółw uciekł z domu dwa lata temu. Przeszedł... osiem kilometrów

4

Żyjesz w ciągłym biegu? Historia żółwia-wędrowniczka przypomina nam, że czasem warto działać wolniej, ale za to roztropnie. I że zawsze trzeba wierzyć w szczęśliwe zakończenia. Jemima czmychnął z domu dwa lata temu i gdy właściciele stracili już wiarę w to, że odnajdą pupila, on powrócił cały i zdrowy. Okazało się, że nie w głowie mu były dalekie eskapady.

Żółw uciekł z domu dwa lata temu. Przeszedł... osiem kilometrów
Po dwóch latach żółw Jemima wrócił do domu (Facebook, Pixabay, amayaeguizabal)

Mówią, że osoby, które nie potrafią zmotywować się do aktywności fizycznej, powinny przygarnąć psa. Cóż, wiemy, o jakim pupilu powinny pomyśleć osoby, które nie lubią się przemęczać.

Żółw Jemima uciekł z domu w maju 2021 roku, a więc dwa lata temu. W tym czasie mógłby przemierzyć Wyspy wzdłuż i wszerz, a przynajmniej pozwiedzać miasto i okolice. Ale Jemima działał zachowawczo — przez dwa lata pokonał... osiem kilometrów.

Gdy okazało się, że żółw czmychnął i nie ma zamiaru powrócić do domu, zrozpaczeni właściciele przystąpili do poszukiwań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na ratunek Karpatom! Aktywiści zwracają uwagę na poważny problem
Wszyscy byliśmy zdruzgotani kiedy zniknął. Odziedziczyliśmy go po moim ojcu, który zmarł w 2016 roku. Musi mieć około 50 lat, a może nawet jest starszy i jest częścią rodziny od wielu lat - opisał w rozmowie z ''Daily Mail'' Charles Waddell, właściciel żółwia.

Właściciele szukali gada po całym mieście, okazało się jednak, że Jemima wcale nie miał ochoty na dalsze wycieczki.

Żółw zamieszkał w ośrodku jeździeckim

Czas mijał, a właściciele gada stracili już nadzieję, że kiedykolwiek odnajdą pupila. Niespodziewanie w ubiegłym tygodniu na Facebooku pojawił się post, w którym ktoś informował o odnalezionym żółwiu. Po wizycie u weterynarza okazało się, że to właśnie żółw-wędrowniczek, który zaginął dwa lata temu.

Jemima zamieszkał w ośrodku jeździeckim, oddalonym od domu o około osiem kilometrów. Rolnik, który odnalazł żółwia, na początku myślał, że to... kamień. Na szczęście szybko zorientował się, że ma do czynienia z żywym, choć niezbyt żywiołowym, stworzeniem.

Po dwuletniej tułaczce Jemima wrócił do domu i dołączył do swojej przyjaciółki Georginy. Rodzina zadbała o bezpieczniejszy kojec dla żółwi.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić