"Drukujcie, wieszajcie". Żona Budki oburzona. "Masakra" na Wilczych Dołach

Na terenie Wilczych Dołów w Gliwicach, mimo protestów mieszkańców, wycięto 660 drzew. W tym miejscu ma powstać zbiornik przeciwpowodziowy, ale gliwiczanie zapewniają, że nie musi być taki duży. Oburzona na wycinkę zamieściła jest gliwicka radna Katarzyna Kuczyńska-Budka, prywatnie żona Borysa Budki.

budka żona gliwiceŻona Borysa Budki jest oburzona tym, co się dzieje w Gliwicach (fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl)

W 2020 roku Gliwice ogłosiło przetarg na wybudowanie na tzw. Wilczych Dołach 10-hektarowego zbiornika retencyjnego. Jak mówili wówczas urzędnicy, taki zbiornik ma uchronić miasto przed powodzią. Wskazywali, że rzeka Wójtowianka powoduje zalewanie budynków w sporej części śródmieścia.

Wycięto 660 drzew. Mieszkańcy protestują

Inwestycja od razu wywołała falę sprzeciwu mieszkańców. Wszystko dlatego, że wiązała się ona z wycinką ok. 660 drzew i usunięciem znacznej części krzewów porastających Wilcze Doły. Mimo licznych protestów w lutym 2022 roku władze w ciągu kilku dni wycięły ponad połowę drzew. Prace cały czas trwają.

Ruch obywatelski "Ratujmy Wilcze Doły" przyjrzał się dokumentom dotyczącym inwestycji. Okazuje się, że zgodnie z decyzją RDOŚ i GDOŚ miasto może wyciąć drzewa tylko na jednej działce z około dwudziestu na terenie zbiornika, czyli około 80 drzew, a nie 660.

Tymczasem od poniedziałku wycięto już około połowy wszystkich drzew. Nadal tną. Oczywiście od razu poinformowaliśmy władze Gliwic (inwestora) i PRUiM (wykonawcę), a ponieważ nic sobie z tego nie robią, także policję. Sukcesywnie informujemy również inne organy - napisali aktywiści.

Ostra reakcja gliwickiej radnej

Do wycinki drzew odniosła się też gliwicka radna, a prywatnie żona Borysa Budki, Katarzyna Kuczyńska-Budka. Na swoim profilu w Facebooku udostępniła plakat w formie nekrologu, który informuje o wycince drzew.

Dnia 2 lutego 2022 roku po długiej i ciężkiej walce odeszły od nas nasze ukochane Wilcze Doły, o czym zawiadamiają pogrążone w smutku Przyjaciele. Władze miasta Gliwice, nie zważając na potrzeby mieszkańców, przeprowadziły mimo protestów nielegalną wycinkę 660 drzew pod suchy zbiornik przeciwpowodziowy, który nie musi być aż taki duży. Można było uniknąć masakry - czytamy na plakacie.

Kuczyńska-Budka zachęca do wydrukowania tych plakatów i powieszenia w różnych miejscach na terenie dzielnicy. W komentarzach jeden z użytkowników zasugerował, że władze mieli zgodę na wycinkę, na co radna odpowiedziała, że zgodę wydano "tylko na niewielki fragment".

To, co potrafiłam, to zrobiłam. Ale jeśli ma Pan jakiś konstruktywny pomysł - proszę się nim podzielić - napisała.

Miasto: działania są legalne

Rzecznik Gliwic Łukasz Oryszczak podkreśla w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że stwierdzenia o nielegalności działań na terenie Wilczych Dołów są nieprawdziwe, a wojewoda śląski wydał pozwolenie na realizację inwestycji.

Zgodnie z przepisami prawa, przed przystąpieniem do wycinek teren inwestycji został zbadany przez przyrodników, którzy stwierdzili występowanie gniazd i dziupli ptaków. W związku z tym wystąpiono o decyzję derogacyjną, czyli m.in. pozwolenie na niszczenie siedlisk i usuwanie gniazd - przekazał "Gazecie Wyborczej" Oryszczak.

System kaucyjny w sklepach. Co to oznacza dla konsumenta?

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach