Ukrywał się, ale już go mają. Wlał psu do pyska całą butelkę domestosu

55

Wrocławska policja zatrzymała Marcina W., który wlał Zizi do pyszczka niemal całą butelkę środka do czyszczenia toalet typu domestos. Mężczyzna ukrywał się przez kilkanaście dni.

Ukrywał się, ale już go mają. Wlał psu do pyska całą butelkę domestosu
Marcin W. wlał Zizi do pyszczka niemal całą butelkę środka do czyszczenia toalet typu domestos. (Facebook)

Do tego zdarzenia doszło 8 stycznia. Marcin W. został sam w domu z psem swojej konkubiny. Zwyrodnialec pod wpływem alkoholu wlał do pyszczka pieska niemal całą butelkę płynu do czyszczenia toalet. Zizi doznała rozległych poparzeń przełyku.

Zatrzymany Marcin W. przez kilkanaście dni ukrywał się przed policją. Jak ustaliło "RadioZET" mężczyzna wczoraj usłyszał zarzut znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Prokuratura nie zdradziła jak tłumaczył się podejrzany.

Właścicielka zrzekła się psa. Suczka Zizi, która trafiła pod opiekę fundacji Centaurus jest już w lepszym stanie jednak, straciła dużo na wadze i cały czas przebywa w klinice weterynaryjnej. Wolontariusze fundacji dowiedzieli się, że mężczyzna już wcześniej znęcał się nad Zizi, dlatego złożyli zawiadomienie do prokuratury.

Fundacja Centaurus od 2006 roku zajmuje się pomaganiem poszkodowanym zwierzętom. Wolontariusze informowali, że suczka musiała zostać wprowadzona w śpiączkę. Weterynarzom udało się uratować życie pieska, jednak Zizi jeszcze przez kilka tygodni będzie musiała pozostać pod opieką specjalistów.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: Wierny pies. Czekał pod szpitalem na opiekuna
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić