Nosiła trzy płody, by ocalić jedno dziecko. "Wszystko widać było na USG"

23-letnia Tori Keller przeszła przez prawdziwe piekło. Była w ciąży z czworaczkami. Niestety, badanie USG pokazało, że trzy płody były martwe. Młoda mama zrobiła wszystko co w jej mocy, by donosić ciążę, by chociaż jedno z dzieci się urodziło.

Tori Keller z córkąTori Keller z córką
Źródło zdjęć: © Twitter
Karolina Sobocińska

Tori miała zaledwie 19 lat, gdy zaszła w ciążę. Wraz z partnerem byli zaszokowani tym, że spodziewa się czworaczków. Nieoczekiwaną nowiną jednak niezmiernie się cieszyli.

Myślałam, że lekarz żartuje, kiedy mi to powiedział. Szczerze mówiąc, nie wierzyłam w to, dopóki nie zobaczyłem prawdziwego USG - opowiadała parę lat później w wywiadzie dla "Daily Mail".

Trudne decyzje

Niestety, nie obyło się bez komplikacji. Jedno z rutynowych badań USG było początkiem dramatu, jaki przeżyła kobieta.

Kiedy usiedliśmy w gabinecie, podniosłam koszulę nad już okrągłym brzuszkiem, aby przygotować się na ponowne zobaczenie ich wszystkich. Technik USG najpierw zaczął od dziecka D, ale dziecko nie poruszało się zbytnio, więc przeszła do dziecka C, potem dziecka B, a następnie dziecka A - wspomina ze smutkiem.
Kiedy wróciła do dziecka D, zacząłem się denerwować. Dziecko było mniejsze i nie poruszało się tak często jak pozostałe. Technik powiedział, że zaraz wróci - dodała.

Niestety, okazało się, że płód był martwy, podobnie jak dwa kolejne. Tori była jednak zdeterminowana i postanowiła, że donosi je wszystkie, by urodzić jedyne zdrowe dziecko.

Dziewczyna była pod stałą kontrolą lekarską. Leżała akurat w szpitalu, gdy w 23. tygodniu zaczęła rodzić. Lekarze zdecydowali o cesarskim cięciu.

2 stycznia 2017 roku urodziła się zdrowa dziewczynka, która otrzymała imię Atena. Ważyła zaledwie pół kilograma i mierzyła 30 cm. Nie miała też w pełni rozwiniętych uszu.

Byłam przerażona i smutna, że musiała być podłączona do rurek i drutów, ale byłam pełna miłości do niej - opowiadała Tori.

Młodzi rodzice musieli czekać ponad dwa tygodnie, by móc ją przytulić. Do domu dziewczynka została wypisana aż po 127 dniach.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum