Przykry incydent w toruńskiej szkole. Dziecko pytało o obiad, ale go nie dostało

Nie ma pieniędzy? A zatem nie ma też obiadu. W Szkole Podstawowej nr 15 w Toruniu doszło do przykrego incydentu, o którym poinformowała ''Gazeta Wyborcza''. Dziewczynka pytała o ciepły posiłek, ale go nie dostała, ponieważ przelew od matki nie dotarł na czas. — Mamy złe doświadczenia — tłumaczy dyrektor szkoły.

Nieprzyjemny incydent w toruńskiej szkole Nieprzyjemny incydent w toruńskiej szkole
Źródło zdjęć: © Pixabay | WOKANDAPIX
oprac.  APOL

Dziewięcioletnia dziewczynka, uczennica SP nr 15 w Toruniu, od trzech lat je obiady w szkole. W poniedziałek, 11 września, po raz pierwszy posiłku nie otrzymała, chociaż o niego poprosiła. Powód? Przelew od matki nie dotarł na czas.

Zadzwoniło do mnie głodne dziecko i zapytało, czy w domu jest obiad. Zapytałam, dlaczego córka nie zjadła obiadu w szkole. W odpowiedzi usłyszałam, że dziś pani nie wydała jej karty, bo przelew nie dotarł, i nie dostanie obiadu — opisuje matka dziewczynki w serwisie Wyborcza.pl.

Kobieta wyjaśnia, że wykonała przelew 10 września. — Do końca poprzedniego miesiąca pisałam maila, że proszę o obiady dla córki w danym miesiącu. Kierownik szkoły podawała kwotę, ile jest dni i ile jest do zapłaty. Tym razem było inaczej — zaznacza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Natasza Urbańska o sędziowaniu w "The Voice Kids". "Ciężko było krytykować chłopców przechodzących mutację"

Dziecko nie dostało obiadu. Dyrektor szkoły wyjaśnia

Matce dziewięciolatki nie spodobało się, że jej córce po prostu odmówiono wydania posiłku. A przecież wystarczyło zadzwonić do rodzica i wyjaśnić sprawę. Tym bardziej że — jak podkreśla kobieta — za obiady swojej córki płaci regularnie.

Okazuje się, że w nowym roku szkolnym rodzice uczniów SP nr 15 muszą płacić za obiady wyprzedzeniem. Matka dziewięciolatki twierdzi, że nikt jej o tym nie poinformował i ''takich rzeczy po prostu się nie robi''.

Wezwany do tablicy dyrektor szkoły wyjaśnia, że obiad nie zostaje wydany uczniowi, dopóki pieniądze nie wpłyną na konto szkoły. Taką decyzję podjęto, by uniknąć nieporozumień i nieprzyjemnych incydentów.

Do momentu, gdy pieniądze nie wpłyną na konto szkoły, nie wydamy obiadu uczniowi, bo mamy złe doświadczenia. W ubiegłym roku matka zadeklarowała, że dziecko będzie jadło obiady, i nie zapłaciła za nie. Pani kierownik musiała wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni - tłumaczy Antoni Napierski w rozmowie z ''Wyborczą''.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 26.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 26.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci