Są w związku na odległość. Tak kobieta chroni się przed zdradą

Umowa, którą zawarła ta para, wywołała niemałe kontrowersje w sieci. Kobieta namówiła swojego partnera, żeby podpisał całą listę zasad, których powinien się trzymać, gdy będą w związku na odległość. Podpisany papier ma im pozwalać na to, żeby...pozwać drugą stronę w przypadku zdrady.

Partner przed wylotem dostał całą listę zasad i zakazówPartner przed wylotem dostał całą listę zasad i zakazów
Źródło zdjęć: © TikTok

Wiadomo, że rozłąka nie jest dla nikogo łatwa. Zwłaszcza, kiedy któreś z dwojga musi wyjechać na jakiś czas, a druga połówka zostaje sama i musi przejść z etapu dzielenia się każdą chwilą z partnerem, do etapu samotności.

Kolejnym aspektem takiej rozłąki jest strach przed fizycznym oddaleniem. Często obawiamy się, że bez nas obok naszej drugiej połówce wiele rzeczy może ujść na sucho, a my nawet nie będziemy o tym wiedzieć.

Carla Fernandes o Roksanie Węgiel i Viki Gabor: "W tej branży jest miejsce dla każdego" (WIDEO)

Dlatego też jedna z par postanowiła się przygotować na najgorsze i przed rozłąką spisała umowę swojego związku, a w niej - całą listę zasad, jakie będą obowiązywać w tym czasie.

Mogą się pozwać, jeśli coś pójdzie nie tak

Kobieta o imieniu Devon zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, na którym wręcza swojemu ukochanemu umowę do podpisania. Zaznaczyła, że dzięki temu - jak tylko pójdzie coś nie tak, będą mogli się nawzajem pozwać.

Przyznaję, że oglądam mnóstwo odcinków "W garniturach" - wyznała tiktokerka, powołując się na popularny na Netflixie serial prawniczy.

Według umowy para ma pozostać w związku przynajmniej do 1 września 2024 roku. Chyba, że któreś wcześniej złamie jej warunki. Jednym z nich jest dochowanie wierności - co raczej nikogo nie dziwi. Oprócz stosunku z inną osobą za zdradę uznano także utrzymywanie kontaktu z płcią przeciwną z podtekstem seksualnym.

Ani jednej ani drugiej połowie nie wolno też według umowy narzekać czy na związek jako taki, czy na partnera. Podstawą do pozwu ma też być "zaniedbywanie stanu emocjonalnego lub fizycznego strony uczestniczącej".

To jednak nie koniec srogich zasad. Każdego dnia obie strony muszą przestrzegać takich standardów, jak ciągłe śledzenie swoich lokalizacji, odbieranie każdego telefonu od drugiej osoby oraz zastrzeżenie, że rozmowa musi odbywać się między nimi przez godzinę przynajmniej raz dziennie.

Dodatkowo para musi "utrzymywać ciągły kontakt przez cały dzień" i "zawsze zapewniać sobie dodatkowe wsparcie". Nie do końca wiemy, co znaczy "dodatkowe", ale bycie dla siebie wsparciem brzmi jak zasada każdego zdrowego związku, nie tylko tego na odległość. Z kolei fakt podpisania umowy na zdrowy związek już zdecydowanie nie wskazuje.

Wybrane dla Ciebie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"