Co zabrać na wyjazd, żeby nie sięgać po fast foody?
Wyjazdy rządzą się swoimi prawami, ale to nie znaczy, że musisz żywić się przypadkowymi przekąskami z pierwszej lepszej stacji. Sprawdź, co zabrać ze sobą, żeby nie skończyć z burgerem w ręce, spadkiem energii, bólem brzucha i wyrzutami sumienia.
Wyjazdy to czas, kiedy łatwo zjeść coś przypadkowego, czyli szybkiego, taniego i najczęściej w wersji, która nie służy ani zdrowiu, ani sylwetce. Gdy brakuje przygotowania, najłatwiej sięgnąć po fast food, batonik ze stacji albo słodką bułkę z piekarni. A wystarczy kilka prostych produktów, żeby uniknąć głodu i złych wyborów.
Nie chodzi o to, by spędzać godziny na planowaniu każdego kęsa, tylko o zabranie rzeczy, które naprawdę się przydadzą. Takie, które nie zepsują się w drodze i pomogą zjeść coś sensownego wtedy, gdy nie ma się dostępu do kuchni ani czasu na szukanie restauracji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Knedle z truskawkami - smakują jak u babci
Produkty, które dobrze znoszą podróż
Nie wszystkie zdrowe produkty wymagają lodówki. Jeśli wybierzesz je z głową to bez problemu przetrwają kilka godzin w plecaku, torbie czy aucie bez ryzyka, że się zepsują albo zmienią konsystencję.
Do takich produktów należą:
• orzechy i pestki – sycące, pełne zdrowych tłuszczów i łatwe do przechowywania
• suszone owoce – na przykład morele, śliwki czy daktyle, które szybko dodają energię
• wafle ryżowe, pieczywo chrupkie, sucharki żytnie – lekkie i dobrze smakują nawet same, można też do nich dodać coś prostego, jak masło orzechowe czy konserwę
• konserwy z dobrym składem – na przykład tuńczyk w wodzie, ciecierzyca, fasola czy pasztet warzywny
• jajka na twardo – ugotowane dzień wcześniej i zapakowane w pudełko
• twardy ser – na przykład parmezan, cheddar albo ser owczy, który nie rozpuści się tak łatwo
• pokrojone warzywa – marchewka, seler naciowy, ogórek, papryka
• pomidorki koktajlowe – odpowiednio zapakowane są trwałe i wygodne do zjedzenia w każdej chwili
• popcorn – lekka, chrupiąca przekąska, która nie wymaga żadnych warunków przechowywania
• owoce odporne na uszkodzenia – jabłko, gruszka, banan (w mniej dojrzałej wersji)
To zestaw, z którego w każdej chwili można złożyć sensowną przekąskę albo awaryjny posiłek. Bez śmieciowego jedzenia i bez głodu w drodze.
Prosty sprzęt, który robi różnicę
W podróży nie zawsze masz dostęp do kuchni, ale kilka prostych rzeczy może spowodować, że zjesz zdrowo i wygodnie, bez sięgania po fast food. Nie chodzi o skomplikowane gadżety, tylko o drobiazgi, które naprawdę ułatwiają życie.
Warto mieć ze sobą:
• lunchbox z przegródkami – ułatwia zabranie kilku produktów bez mieszania smaków
• termos lub słoik z zakrętką – idealny na ciepłą owsiankę, zupę albo koktajl
• niewielka torba termoizolacyjna – utrzyma temperaturę przez kilka godzin, zwłaszcza w upał
• podróżny nóż, widelec i łyżka – żeby móc zjeść wszystko, co masz ze sobą
• mała butelka na oliwę lub sos – zamiast gotowych sosów pełnych dodatków
• wilgotne chusteczki i ręcznik papierowy – bo higiena to podstawa
Taki zestaw zajmuje niewiele miejsca i sprawdza się wszędzie tam, gdzie chcesz zjeść coś swojego i wartościowego. Szczególnie przydaje się w aucie, na lotnisku albo przy plenerowym stoliku w parku czy na trasie.
Pomysły na szybkie posiłki z własnych zapasów
Jeśli dobrze zapakujesz jedzenie przed wyjazdem, możesz z kilku prostych składników przygotować szybki, pełnowartościowy posiłek bez stania w kolejce do fast foodu. Wystarczy chwila, żeby coś do zjedzenia mieć pod ręką i to bez kompromisów.
Oto kilka sprawdzonych opcji:
• sałatka z tuńczykiem i warzywami – tuńczyk w puszce, pokrojona papryka, ogórek, oliwa i odrobina soli
• wrap z hummusem i rukolą – placek tortilli pełnoziarnistej, kilka łyżek hummusu i garść zieleniny
• jogurt naturalny z orzechami i owocem – sycący i lekki posiłek na słodko, idealny na przekąskę w biegu
• kanapka z serem i warzywami – pełnoziarniste pieczywo, plaster sera, ogórek i pomidor
• owsianka na zimno – płatki z zalanym wcześniej wrzątkiem lub mlekiem roślinnym, z dodatkiem bakalii i pestek
• chleb chrupki z pastą warzywną – szybki zestaw do zjedzenia w aucie lub na ławce w parku
• fasola konserwowa z dodatkiem oliwy – dobrze przyprawiona to szybki posiłek, nawet bez podgrzewania
Wszystkie te opcje są proste, szybkie i nie wymagają dostępu do kuchenki. A przy tym naprawdę sycą, więc nie musisz szukać stacji benzynowej lub pierwszej lepszej restauracji w napadzie głodu.
Gdzie kupić coś sensownego, gdy musisz coś dokupić?
Nawet jeśli dobrze się przygotujesz, czasem trzeba coś uzupełnić po drodze. Warto wtedy wiedzieć, gdzie szukać produktów, które nie zrujnują diety i nie będą tylko pustymi kaloriami.
Na stacji benzynowej możesz znaleźć:
• wodę, kefir, maślankę, jogurt naturalny
• czasem banany, jabłka czy gotowane na twardo jajka
• orzechy, pestki słonecznika, batoniki z prostym składem (warto czytać etykiety)
W sklepie spożywczym (nawet małym, przydrożnym):
• świeże warzywa i owoce
• pieczywo pełnoziarniste, twarożki, hummus
• konserwy roślinne lub rybne bez zbędnych dodatków
• gotowe sałatki z podstawowym składem (bez sosów z dodatkiem cukru)
A w piekarni lepiej wybrać:
• pełnoziarnistą bułkę zamiast drożdżówki
• kanapkę z serem lub jajkami zamiast wersji z sosami
• jeśli mają to opcję "na świeżo", czyli z warzywami i sałatami
Wystarczy krótka chwila na przemyślany wybór, by zjeść coś wartościowego i trzymać się dobrych nawyków w każdej sytuacji.
Jak uniknąć jedzenia ze stresu lub znudzenia w podróży?
W podróży często sięgamy po jedzenie nie dlatego, że jesteśmy głodni, ale z nudów, stresu albo nawyku. Długie godziny w aucie, oczekiwanie na lot czy zmiana planów to momenty, w których łatwo pomylić głód z potrzebą zajęcia czymś rąk lub głowy.
Żeby tego uniknąć, warto zaplanować konkretne pory posiłków, nawet jeśli nie są dokładne co do minuty. Gdy wiesz, że zaraz coś zjesz, mniej kuszą cię przypadkowe przekąski. Pomaga też zabranie czegoś do żucia bez kalorii, jak guma miętowa albo butelka z wodą z cytryną do popijania.
Warto mieć przy sobie coś, co odciąga uwagę od myślenia o jedzeniu, na przykład książkę, podcast, grę na telefonie. Świadome jedzenie w podróży zaczyna się od rozpoznania, czy to naprawdę głód, czy po prostu szukanie zajęcia. Czasem wystarczy krótki spacer na postoju, by głód zniknął… zanim sięgniesz po coś, czego później będziesz żałować.
Zdrowe jedzenie w podróży wcale nie musi być trudne ani czasochłonne. Wystarczy kilka prostych produktów, niewielki plan i podstawowy zestaw pojemników, żeby uniknąć nieprzemyślanych wyborów i szybkich fast foodów.
Nie chodzi o perfekcję, tylko o przygotowanie, które daje ci kontrolę nad tym, co i kiedy zjesz. Gdy masz przy sobie coś wartościowego i sycącego, łatwiej o spokój i dobre decyzje, nawet w trasie, na lotnisku czy podczas zwiedzania. A to właśnie małe wybory w podróży często robią największą różnicę.