Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Watykan potwierdza.

Zmarł papież Franciszek

Sceny grozy na drodze ekspresowej. Toyota jechała pod prąd trasą S1

19

Kierowcy jadący w sobotę 12 sierpnia trasą S1 na Śląsku nie mogli uwierzyć własnym oczom. Oto na pasie drogi ekspresowej pojawiła się toyota yaris, która poruszała się pod prąd. Materiał zarejestrowała jedna z podróżujących drogą i przesłała prowadzącym kanał "Stop Cham". Tragedia była o krok.

Sceny grozy na drodze ekspresowej. Toyota jechała pod prąd trasą S1
Ktoś jechał toyotą yaris pod prąd na trasie ekspresowej S1 (YouTube, Stop Cham)

Sceny grozy na drodze krajowej S1, gdzieś w okolicach Częstochowy, na pewno na Śląsku. Oto podróżująca w kierunku północnym kobieta zjechała na lewy pas i już szykowała się, by wyprzedzić jadący przed nią pojazd, gdy zauważyła toyotę yaris. Była w szoku, bo samochód jechał w jej stronę.

Co w tym dziwnego? Ano to, że S1 to droga ekspresowa, więc ktoś pomylił kierunki i poruszał się trasą pod prąd. Na szczęście autorka filmu, który trafił zaraz na kanał "Stop cham", zdołała w porę zjechać na prawo, by toyota mogła bezpiecznie ją wyminąć. Takie zachowanie to jednak ogromne zagrożenie dla uczestników ruchu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Europejska wyspa zachwyci każdego. "Typowo grecki klimat"

Wystarczyła przecież chwila nieuwagi i mogło dojść do ogromnej tragedii, czyli czołowego zderzenia. A że dopuszczalna prędkość na drogach ekspresowych jest wyższa, wypadek mógł zakończyć się tragicznie. Nie wiadomo kto prowadził pojazd i dlaczego jechał drogą S1 pod prąd. Ale to wcale nie jest koniec sprawy.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na nagraniu dokładnie widać numery rejestracyjne pojazdu, co powinno ułatwić policji identyfikację właściciela oraz ustalenie kierowcy. Za niezastosowanie się do znaku B-2 "zakaz wjazdu" grozi mandat od 20 do 500 złotych i 5 punktów karnych. Śląska policja zapewne wkrótce znajdzie winowajcę, który może mieć problemy.

Poza mandatem za jazdę pod prąd śledczy mogą ukarać kierowcę z paragrafu 86 Kodeksu Wykroczeń. Kara to 1000 złotych za samo spowodowanie zdarzenia drogowego (albo zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym), a jeśli w zdarzeniu są ranni, kara zaczyna się od 1500 złotych. Do niej należy doliczyć mandat za złamanie przepisów.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Lany poniedziałek w 2000 roku. Dziś Polska byłaby oburzona takim zachowaniem
Kluczowe cytaty papieża. Mówił o wojnie, homoseksualistach, migrantach
Tłumy w Tatrach. Pokazali, co dzieje się na szlaku
Tłumy w Watykanie żegnają papieża. Są też wierni z Polski
Papież Franciszek nie żyje. Tak mówił o aborcji i pedofilii w Kościele
Premier Włoch podjęła decyzję. Chodzi o pogrzeb papieża Franciszka
14 nazwisk. Oto kandydaci, którzy mogą zastąpić papieża Franciszka
Dzień przed śmiercią papież Franciszek wziął udział w mszy. Tak reagowali ludzie
Kiedy zbierze się konklawe? W oczekiwaniu na biały dym w Watykanie
Kuzynka papieża o ich ostatniej rozmowie. Zabrała głos
Papież Franciszek nie żyje. W tym kraju ogłoszono trzydniową żałobę
Polacy wybiorą nowego papieża. Zabraknie kardynała Dziwisza
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić