Sensacja w środku lasu. Został tylko jeden, a starsza pani zrobiła z niego magazyn

Mamy prawdziwą niespodziankę dla miłośników historii polskiej motoryzacji. W Obornikach cudem zachował się ostatni egzemplarz produkowanego do 1963 roku w Koszalinie autobusu "Bałtyk". Mocno zardzewiały pojazd stał w środku lasu, był wykorzystywany przez starszą mieszkankę gminy jako... magazyn.

Autobus "Bałtyk" w czasach świetności w 1963 rokuAutobus "Bałtyk" w czasach świetności w 1963 roku
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Picasa
Tomasz Majta

Historia tego pojazdu nie była długa. Produkcja autobusu marki "Bałtyk" rozpoczęła się pod koniec lat 50. w Fabryce Urządzeń Budowlanych "Bumar". W zakładach na terenie Koszalina rozpoczęto produkcję autobusów opartych najpierw na podwoziach Stara, a później Skody. Produkcję zakończono w 1963 roku. W latach 1961–63 powstało około 150 autobusów.

Pojazdy cechowały się dość niską jakością podzespołów, a karoseria była wyjątkowo podatna na korozję. To sprawiło, że historycy polskiej motoryzacji byli gremialnie przekonani, że ani jeden egzemplarz "Bałtyku" nie ostał się do czasów współczesnych.

Przypadkowe odkrycie dowiodło, że byli w błędzie. Jak poinformował portal WTK, na terenie gminy Oborniki odkryto jedyny zachowany do dziś pojazd tej marki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wjechała na czerwonym świetle. Później utknęła między rogatkami

Autobus był w środku lasu, tam mieszkała starsza pani, która otrzymała ten autobus od swojego kuzyna 60 lat temu – opowiada cytowany przez WTK Tomasz Jurczak z Muzeum Motoryzacji "Wena" w Oławie.

Seniorka wykorzystywała posiadający dużą wartość muzealną i kolekcjonerską zabytek jako magazyn na ule. W czerwcu na pojazd przypadkowo natrafił spacerowicz, ale opisując sytuację, nie poinformował o miejscu znaleziska. Po dwóch tygodniach z muzeum skontaktowała się właścicielka terenu. Kobieta z przyjemnością przekazała autobus placówce.

Wyjątkowy eksponat już w muzeum. Kiedy można go zobaczyć?

Najpierw jednak trzeba było nieco uprzątnąć zaniedbany eksponat, a później wyzwaniem stało się wyprowadzenie autobusu z posesji. Podczas gdy auto przez lata stało, spełniając funkcję magazynu, obok wybudowano m.in. szopę i kurnik. Muzeum Motoryzacji "Wena" w Oławie podkreśla historyczną wartość nowego nabytku.

Autosanów czy Jelczy jest jeszcze bardzo dużo, a tutaj to po prostu bardzo wyjątkowy egzemplarz – zaznacza Tomasz Jurczak w rozmowie z WTK.

Muzealnicy i konserwatorzy zajmą się ostatnim zachowanym do dzisiaj "Bałtykiem" na wiosnę. Miłośnicy techniki muszą jednak uzbroić się w cierpliwość. Zanim specjaliści zakończą czynności, a wyjątkowy zabytek polskiej motoryzacji będzie zaprezentowany zwiedzającym, miną około 2 lata.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr