BOB| 
aktualizacja 

Anthony Hopkins był bliski śmierci. Legendarny aktor przerywa milczenie

10

W środowisku aktorskim jednym z poważnych problemów jest alkoholizm. Uzależniony był Anthony Hopkins, który przyznał, że w przeszłości prawie zapił się na śmierć.

Anthony Hopkins był bliski śmierci. Legendarny aktor przerywa milczenie
Anthony Hopkins prawie zapił się na śmierć (ONS)

Anthony Hopkins 31 grudnia obchodzi 83. urodziny. Legenda Hollywood cały czas jest w formie, a nawet jest bardzo aktywna w internecie. Brytyjski aktor przed urodzinami postanowił opowiedzieć na Instagramie o niechlubnym momencie w swoim życi.

Anthony Hopkins był alkoholikiem

Jeden z najwybitniejszych współczesnych aktorów był uzależniony od alkoholu. Na szczęście z tym problemem poradził sobie wiele lat temu. Film nagrał z okazji 45. rocznicy zerwania z nałogiem i przyznał, że był bliski przekroczenia granicy.

- Wtedy zmierzałem w kierunku katastrofy. Prawie zapiłem się na śmierć. Na szczęście nagle w mojej głowie pojawiła się myśl: chcesz żyć czy umrzeć? Odpowiedziałem, że chcę żyć. Wtedy nadeszła ulga, a życie stało się niesamowite - opowiada.
Zobacz także: Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać

Hopkins przyznaje, że życie w trzeźwości to nieustanna walka. Z pokusami jednak radzi sobie bardzo dobrze, więc wytrwał już 45 lat bez alkoholu.

Całe szczęście, że aktor wygrał z niebezpiecznym uzależnieniem. Dzięki temu mogliśmy go zobaczyć w wielu znakomitych filmach. Największym hitem było oczywiście "Milczenie owiec", w którym Hopkins wcielił się w Hannibala Lectera.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić