Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 
aktualizacja 

Awantura z udziałem Jaworowicz. Nagle zaczęła "kopać"?

33

Elżbieta Jaworowicz to ikona Telewizji Polskiej. Przez lata dorobiła się zarówno zwolenników, którzy uważają, że jej program pomaga ludziom, jak i przeciwników, którzy zarzucają jej nawet brak rzetelności dziennikarskiej. W karierze zdarzyła jej się nieprzyjemna sytuacja, której finał miał miejsce w sądzie.

Awantura z udziałem Jaworowicz. Nagle zaczęła "kopać"?
Elżbieta Jaworowicz (YouTube, Leszek Bubel)

Elżbieta Jaworowicz do telewizji trafiła, będąc jeszcze na studiach, poprzez konkurs zorganizowany przez "Telewizyjny Ekran Młodych". Przez jakiś czas była prowadzącą na antenie TVP kącik mody. Od lat 80. prowadzi "Sprawę dla reportera" w TVP1.

Program ma już miano kultowego. Przez lata zdążył skupić wokół siebie fanów, którzy z zapartym tchem czekają na kolejny odcinek, jak i zupełnych przeciwników, którzy z kolei twierdzą, że twórcom zdarza się mijać z prawdą i przeinaczać fakty.

Jaworowicz puściły nerwy

Jedną z takich osób był przedstawiający się jako dziennikarz Leszek Bubel.

Program jest pełen fałszu, przeinaczania faktów, robienia z bohaterów przestępców, fałszerzy. Nawet eksperci, którzy biorą tam udział, nie do końca wiedzą, z kim mają do czynienia, bo mają tylko fragmenty akt. Zdjęcia też są tendencyjne. Z góry ustala się tezę - twierdził dziennikarz, cytowany przez portal "Plejada".

Taką tezę wysnuł na podstawie własnych "obserwacji". Sam kilkukrotnie był gościem "Sprawy dla reportera".

Schody zaczęły się, gdy do programu Elżbiety Jaworowicz zgłosili się ludzie pokrzywdzeni przez pana Bubla. Zarzucili mu, że utrudnia kontakt z adwokat Iwoną Zielinko, prywatnie swoją partnerką i żąda za niego pieniędzy.

Gdy Bubel wtargnął na plan "Sprawy dla reportera", mecenas Zielinko poprosiła o zasłonięcie jej twarzy. Wydawcy programu nie tylko zasłonili jej twarz, ale również twarz Leszka Bubla. Zielinko przestała być ekspertką w "Sprawie dla reportera".

Bubel postanowił wytoczyć prywatny proces red. Jaworowicz. Ta bez wahania postanowiła stawić się w sądzie. Tam doszło do nieprzyjemnego incydentu.

Bubel zaczął prowokować dziennikarkę, m.in. uporczywie przystawiając jej telefon do twarzy. Twierdzi, że Jaworowicz w odwecie go kopnęła.

Ostatecznie sąd umorzył postępowanie. Wyrok jest prawomocny.

Internet jednak nie zapomina. Niektórzy użytkownicy (szczególnie ci, którzy za Jaworowicz nie przepadają) do dziś wypominają dziennikarce owo rzekome "uderzenie" Bubla. Z kolei antyfani Bubla nie mają problemu z wypominaniem mu antysemickich komentarzy.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić