Czy wygra milion? Już wykorzystała trzy koła ratunkowe...

Monika Nowak to uczestniczka ostatnio wyemitowanego odcinka "Milionerów". Jak do tej pory kobieta wygrała 20 tys. złotych, ale... wykorzystała już wszystkie koła ratunkowe. Czy uda jej się wygrać milion? Jakie pytania sprawiły kłopot?

Hubert Urbański, prowadzący programHubert Urbański, prowadzący program
Źródło zdjęć: © Facebook, Milionerzy

Monika Nowak z Kłodzka studiuje medycynę i marzy o byciu okulistą lub laryngologiem. Zanim to jednak nastąpi, musi przebrnąć przez kilka lat ciężkich studiów, a przez kolejne zrobić specjalizację. Postanowiła więc wziąć sprawy w swoje ręce i przygarnąć trochę grosza, wykorzystując swoją wiedzę.

Presja czasu zdecydowanie dobrze wpływa na jej zdolność logicznego myślenia. W eliminacjach była najszybsza. Niestety, później zaczęły się schody.

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Wykorzystała wszystkie szanse pomocy

Monika trudności miała już przy pytaniu za 2 tys. złotych. Brzmiało ono następująco: "W którym z państw przez ponad 27 lat stał tak zwany antyfaszystowski wał ochronny?"

Do wyboru były standardowo cztery odpowiedzi. W Niemczech? W Wielkiej Brytanii? We Włoszech? A może we Francji? Dziewczyna nie była pewna, więc postanowiła wykorzystać koło ratunkowe, którym było pytanie do publiczności.

Zdecydowana większość osób zgromadzonych studiu – 54 proc. wskazała na odpowiedź A - "W Niemczech". Monika Nowak postanowiła zaufać publiczności i wybrała właśnie tę odpowiedź, która okazała się być poprawna. Kolejne problemy sprawiło pytanie za 10 tys. złotych.

Było ono z zakresu biologii, co dla studentki medycyny powinno być pestką. Niestety, kobieta nie była pewna, "w jakim celu niektóre z roślin wytwarzają kofeinę?". Coś jej dzwoniło, jednak "nie wiadomo, w którym kościele". Postanowiła zatem skorzystać z koła "pół na pół". Poprawną odpowiedzią było "dla ochrony przed owadami", którą też wybrała.

Po chwili radości jednak kolejne pytanie zwaliło uczestniczkę z nóg. Monika Nowak wykorzystała ostatnie już koło ratunkowe – "telefon do przyjaciela". Należało wówczas znaleźć poprawną formę spośród wymienionych odpowiedzi: A - przywiązywać do czegoś uwagę, B - omylić się, C - ahy i ohy, D - opaczność boża.

Dziewczyna zadzwoniła do niejakiego Karola. Żartowała wówczas, że "najwyżej zrzuci na niego winę". Chłopak wybrał odpowiedź B, która zresztą była prawidłowa.

Choć do tej pory jakoś się udało, droga do miliona wciąż jest daleka. Może jednak kolejne pytania okażą się być łatwiejsze?

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?